wtorek, 7 kwietnia 2020

Opowiem Wam o Nowej Hucie:D

Mojej nieodżałowanej pamięci dziadek w naszych rozlicznych pogawędkach często przytaczał taki wierszyk:

Za Lenina- strzelanina
Za Stalina- dyscyplina
Za Bieruta- Nowa Huta
Za Gomułki- puste półki [ ja znam wersję: suche bułki]
Za Gierka- trochę serka
Za Kani- ani, ani
Bo nastały takie czasy, 
że brak mięsa i kiełbasy


Nowa Huta w Krakowie nie jest ani ładna, ani przyjemna. Naznaczona śladem historii. Powstała w 1949 roku z przeznaczeniem dla pracowników kombinatu metalurgicznego. W 1951 roku została włączona do Krakowa. Z założenia miała być ateistyczna, czas pokazał, że było różnie.

Renata Radłowska w krótkiej syntezie Nowohucka Telenowela zgromadziła relacje mieszkańców tej części Krakowa. Historie  są różnorakie i wielostronne, pewne rzeczy  można zrzucić na karb niepamięci. Lecz często bohaterowie ubarwiają swoje opowieści. Publikacja weryfikuje narosłe mity, legendy.

Mieszkałam na Wzgórzach Krzesławickich. Nie dostrzegłam niczego wyjątkowego, żadnej mistyczności.

Przeczytajcie Nowohucką Telenowelę.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nowa Huta to bardzo ładne miasto. W ramach Nowej Huty od poczatku znajdowały się trzy kościoły a więc z tym miastem ateickim to też nie bardzo.

Unknown pisze...

Od mojego dziadka znam taki tekst a lata były '70.

Byliśmy PRUSAMI
jesteśmy RUSAMI
będziemy USAMI
a potem SAMI

Ponadto uwielbiam Aleksandra Dumasa. "Hrabiego Monte Christo" przeczytałem trzykrotnie i z chęcią bym to powtórzył. Natomiast "Pamiętniki lekarza" - cały pięcioksiąg przeczytałem jednym tchem. Tymczasem od dawna niczego dobrego nie czytałem a chciałbym.

LadyMakbet33 pisze...


Jest sporo wartościowych książek, zależy jaki gatunek literacki Pan preferuje. Pozdrawiam