piątek, 11 września 2020

Anna Politkowska. Cena prawdy

Dziś miałam zrecenzować zupełnie inną książkę, zmieniłam zdanie pod wpływem artykułu w Polityce. Autorem tekstu Martwe dusze, który traktuje o tym, jak władze rosyjskie zwalczają przeciwników, jest Tomasz Targański. Zachęcam do zapoznania się z tym pasjonującym szkicem.


Anna Politkowska zajmowała się takimi kwestiami, jak: wojna w Czeczeni, demaskowała prawdziwe intencje przywódców Federacji Rosyjskiej oraz tragedie ludzkie. Obnażała przeżarty nepotyzmem, korupcją aparat władzy, zapędy dyktatorskie jego przedstawicieli.

Tylko prawda przedstawia szeroki wachlarz reportaży- wojny czeczeńskie, wewnętrzne wydarzenia w Rosji, wzięcie zakładników w moskiewskim teatrze (Politkowska brała udział w negocjacjach z terrorystami), rajd na szkołę w Biesłanie oraz rozważania o politykach, oligarchach i zwykłych Rosjanach.

Na publicystkę tę polowano już od 2004 roku, gdy zostaje otruta na pokładzie samolotu. W konsekwencji zapada w śpiączkę i trafia do szpitala na oddział chorób zakaźnych. Podejrzenia najbliższych kobiety potwierdziły się,  badania wykazały, że w jej organizmie znajdowała się substancja nieznanego pochodzenia, tzw. toksyna agent, która jest bardzo wyniszczająca. Anna Politkowska przeżyła, ale to jeszcze nie był  koniec, bowiem  wrogowie dociekliwej dziennikarki nie odpuszczają. Śmierć dopada ją w  październiku 2006 roku, kiedy zostaje zastrzelona na klatce schodowej bloku, w którym mieszka. Rzecz jasna zabójcą jest ''nieznany sprawca"... Uważa się data ta nie była przypadkowa, ponieważ 7 października urodziny obchodzi najważniejszy człowiek w państwie...

Książka stanowi hołd dla osobistej odwagi Anny Politkowskiej, ujawniając pomniejszane lub całkowicie pomijane informacje o zagrożeniach, z jakimi się mierzyła, i groźbach, które otrzymywała w trakcie swojej pracy. To inspirująca książka o nieprzemijającej wartości, pióra jednej z najwybitniejszych reporterek naszych czasów.

Jeśli ktoś z Was jeszcze nie czytał tej antologii reportaży, to gorąco do tego namawiam.

Ocena: 5/5.