czwartek, 25 maja 2023

Wszystkie dewiacje milionerów

Po Żonach Konstancina przyszedł czas na Kochanki Konstancina. Jeżeli chodzi o podjętą przez autorkę problematykę, to niewiele się zmieniło. To samo hermetyczne środowisko koneserów sztuki, prawników czy przedsiębiorców; ta sama przemoc i wynaturzenia. Lektura napawa grozą, można naturalnie pytać o autentyczność przekazu.


Pozornie bajkowy świat, brutalnie odarty został ze swej fałszywej otoczki. W tej książce jest wszystko, styl prawniczki nie jest kwiecisty, wyszukany.

Kim są te drugie? Pod względem wykształcenia, znajomości języków obcych, obycia, w niczym nie ustępują małżonkom swych wybranków. I czy rzeczywiście jest ich coraz więcej, jak sugeruje to autorka?

Wydaje się, że kochanki konstancińskich krezusów mają wszystko: dobry status finansowy, kieszonkowe w wysokości 300- 400 tys. na ''drobne'' wydatki. Prócz tego żadnych obowiązków, poza wilanowskimi wymogami. Jako że panie te należą do innej kategorii niż konstancińskie damy, zamieszkują Wilanów. Wciąż jednak tlą się w nich aspiracje równające się pozycji Konstancina. Oczekuje się od nich tylko jednego, muszą być w pełni dyspozycyjne, aby realizować fantazje partnerów. Za luksusowe dodatki, wytworne stroje, są zrobić w stanie wiele. Pytanie tylko za jaką cenę?

Pozycja kochanek jest uprzywilejowana, wszystkie kobiety zdają sobie sprawę z istnienia tej drugiej. Żyją w umownej, tolerancyjnej symbiozie, bramy domów Konstancina dla kochanek  są jednak zamknięte. Bohaterki drugiego  planu rozumieją, że mąż nie odejdzie od połowicy. I to z przyczyn czysto prozaicznych.

Ewelina Ślotała przytacza historię małżonki jednego z magnatów, jakoby ta miała akceptować, cenić konkurentkę. W tym towarzystwie nie obowiązują żadne standardy, głębsze wartości, choć zdarzył się pewien filantrop głoszący szczytne hasła pomocy bliźniemu.

W ramach rekompensaty kochanki otrzymują również apartamenty, rekordzistka posiadała ich aż osiem. Niejedna z nich imprezę organizowaną u kochanka, przepłaciła zdrowiem, czy warto było? Na suto zakrapianych imprezach pękają hamulce.