piątek, 8 kwietnia 2022

'Wojna jest bliżej niż nam się wydaje'

Nie jest to żaden patetyczny slogan, a rzeczywistość. Wolna i niepodległa Ukraina jest gwarantem naszej suwerenności, choć stosunki między nami są zawiłe i tragiczne. Dziś o znakomitym reportażu Marii Stiepan Człowiek to człowiek, a śmierć to śmierć. Jego lektura jest wstrząsająca, pokazująca, iż nie możemy odwrócić wzroku od udręczonego przemocą sąsiada.


Publikację otwierają wydarzenia z 2014 roku w Kijowie, wojną na wschodzie Ukrainy. Korespondentka relacjonowała kluczowe zajścia; tu jest wszystko: zaprzaństwo, zdrada ideałów. Giną dzieci i kobiety, młodzi i starcy, zbrodniarzowi Putinowi to nie wystarcza, ofiary nie mają dla niego żadnego znaczenia.

Generalnie dzieje Ukrainy są bardzo burzliwe, po rozpadzie ZSRS odzyskała wolność, co było nie w smak pułkownikowi KGB. Najeźdźca traktuje kraj jako jedną z republik sowieckich. Podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego UE w Wilnie odbywającego się w dniach od 28 do 29 listopada 2013 roku, ówczesny prezydent Wiktor Juszczenko  zostaje upoważniony do sygnowania umowy stowarzyszeniowej, lecz ostatecznie nic z tego nie wyszło. Jego postępowanie nie zyskało aprobaty społeczeństwa.

Przypomnijmy, że protesty nie były niczym nowym, ponieważ już w 2004 roku Ukraińcy zbuntowali się przeciw sfałszowanym wyborom, ster rządów objął znienawidzony Wiktor Janukowycz. Wydarzenia te znamy pod nazwą pomarańczowej rewolucji. Jego prezydentura była katastrofalna, przyniosła Ukrainie głęboki kryzys gospodarczy: inflację, wysokie podatki. Ponadto kwitła korupcja, rozpasanie i rozzuchwalenie oligarchów. Bezprawie i swawola.

Wystąpienia z 2014 roku przeszły do historii jako Euromajdan/Majdan. Demonstranci postulowali podpisanie umowy z Unią Europejską oraz dymisji Janukowycza.

Przypomnijmy o zakłamaniu Ławrowa: Nie ma żadnych planów inwazji na wschodnią Ukrainę. Prawa wszystkich narodów, w tym także Ukraińców, muszą być szanowane. Także na Krymie. Już wówczas Putin zamydlił oczy Europie i światu, którym wygodnie było przyjąć taką narrację.

Przesłanie Marii Stiepan jest wciąż aktualne i pozostaje bez odpowiedzi. Prawda zawarta w tej książce została rozwodniona przez wszystkich tych, którzy przywódcę Federacji Rosyjskiej stroili w szaty demokraty.