środa, 22 stycznia 2020

Historia

Grzegorz Szymanik, Julia Wizowska, Długi taniec za kurtyną. Pół wieku Armii Radzieckiej w Polsce.

Tytuł tej książki wielce wymowny, podobnie jak interesujące biogramy autorów. Julia Wizowska, osoba młodego pokolenia. Rocznik 1988 rok. Urodzona w Kazachstanie, przejawiająca mir wobec radzieckich wojskowych. 

Pragniesz przeżyć przygodę swojego życia? Z nami zwiedzisz bunkry i poczujesz się jak Janek z <Czterech pancernych>- krzyczy tandetna ulotka> Manewry wojskowe, military shows, paintball dla znudzonych pracowników korporacji. Życie po życiu radzieckich poligonów, państwa w państwie [...].

Grzegorz Szymanik urodzony w 1985 roku, Polak.
Wspominam o tym, ponieważ otrzymujemy zupełnie dwa różne spojrzenia na prezentowane zagadnienia. I bardzo dobrze, nie nudzimy się :) Muszę podkreślić, że nie czynię z tego tytułu nikomu żadnych zarzutów.

Po jednej stronie muru tęskniący za domem żołnierze często niezdyscyplinowani, niedożywieni i prowadzący nielegalne biznesy, po drugiej- Polacy zbuntowani wobec agresji radzieckich sąsiadów, ale też skłonni do romansów i przyjaźni ponad podziałami.
  
Sądzę, że publicyści wykonali kawał dobrej roboty. W formie reportażu portretują rzeczywistość, którą współtworzyły sowieckie oddziały. Dysponujemy wnikliwym rysem sytuacji w Legnicy nazywanej Małą Moskwą. Choć kibice tamtejszego klubu sportowego wyrażają oburzenie: Wielka Legnica, nie Mała Moskwa. Na łamach tej pracy przewijają się takie osobistości jak: Konstanty Rokossowski, Wiktor Kulikow, Nikita Chruszczow.
   
Julia Wizowska i Grzegorz Szymanik nawiązują do 13 grudnia 1981 roku, czyli do wprowadzenia stanu wojennego. Wskazują na przesłanki zmierzające ku wypowiedzeniu wojny własnemu narodowi: ćwiczenia lotnicze ,,Sojuz '81. Odwołują się do sytuacji w ówczesnej Czechosłowacji i na Węgrzech.

Ocena: 4,5/5