piątek, 26 marca 2021

'Za Naszą i Waszą wolność'

Syndrom Oblężonej Twierdzy. Zmagania kontrwywiadu II RP, pod redakcją Anny Przyborowskiej ( Zysk i S-ka).

Sztandarowe hasło z czasów Powstania Listopadowego autorstwa Joachima Lelewela, doskonale oddaje istotę rzeczy.


Niepodległej Polsce przyszło się zmierzyć z wieloma trudnościami (pamiętać przy tym należy, że II RP była mozaiką narodowościową), np. z zakusami ówczesnej Republiki Weimarskiej. Ogromne zagrożenie stanowiła siatka wywiadowcza ZSRR, pozostałości po zlikwidowanej przez Stalina Komunistycznej Partii Polski szybko się odradzały.

Przed momentem uwolniliśmy się od dominacji obcych mocarstw, a tu pojawiły się nowe bolączki. Przed odrodzonym państwem pojawiły się nowe wyzwania, w tym potrzeba uregulowania pewnych kwestii. Powołano do życia Policję Państwową, w jej gestii leżały kompetencje wywiadowcze. Wspomniano również o Gwardii Ludowej przemianowanej na Armię Ludową, UPA, o tzw. Armii Polskiej Zygmunta Berlinga. Na kartach tej pasjonującej pracy pojawiają się zapomniane osobistości jak np. pułkownik Ignacy Matuszewski, znienawidzony przez komunistów, z zaciekłością demonizowano jego zasługi.


Syndrom Oblężonej Twierdzy to obszerne studium nakreślające rolę służb specjalnych w dwudziestoleciu międzywojennym ( Oddział II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego)i chwilę po. Wyartykułowano rozmaite taktyki, narzędzia pracy wywiadów, również skierowanych przeciw Drugiej Rzeczpospolitej. Omówiono szeroko zakrojoną aktywność szpiegów przeciw naszemu krajowi. W tej publikacji jest wszystko: konfidenci, donosy, współpraca rodaków z obcym wywiadem. Wszak nie każdy mógł zostać współpracownikiem, wymagania wobec potencjalnych kandydatów były wyśrubowane. Musiały to być osoby o wysokim ilorazie inteligencji i emploi. Działalność ich była zawoalowana i okryta tajemnicą, niemniej jednak wpadki też się zdarzały. I o tym między innymi jest ta książka.

Obecnie służby specjalne nie straciły rezonu, co dobitnie pokazała sprawa Józefa Oleksego. Posługując się sformułowaniem prof. Sławomira Cenckiewicza, Długie ramię Moskwy jest nadal sprawne.

Inwigilowano samego Józefa Piłsudskiego, który podjął współpracę z wywiadem austriackim, choć się tego wypierał.

Przyznam, iż nie mogłam się oderwać od tak szczegółowo opracowanej monografii, zawsze interesowałam się powyższymi zagadnieniami, ale w ujęciu stricte naukowym. Bywa, że nasze wyobrażenia o służbach kształtują filmy sensacyjne czy beletrystyka; nie zawsze odpowiadają rzeczywistości. W związku z tym, każdy kto przejawia zainteresowania na tej płaszczyźnie, winien sięgnąć właśnie po tę pozycję. Lektura oczywiście do najłatwiejszych nie należy, ale Ci z nas, mający minimalne pojęcie w temacie, nie będą mieli z nią problemów. Autorzy są kompetentni, z każdą przeczytaną stroną robiło się coraz ciekawiej.

Graficzne przedstawianie struktur wywiadowczych, mapki, tabele są pomocne przy zrozumieniu przedmiotu rozważań.

Jestem wdzięczna portalowi nakanapie.pl za umożliwienie mi przeczytania tej fascynującej monografii.

Tekst został wyróżniony przez redakcję.