piątek, 15 grudnia 2023

Gdynia (nie)obiecana

Pozwoliłam sobie na pewną przewrotność, gdyż Grzegorz Piątek przedstawia nam miasto z morza, pełne kontrastów i sprzeczności. Dzieje tego, wydawało się, że postępowego regionu, obejmują lata 1920-1939, który dość późno uzyskał prawa miejskie, bo w marcu 1926 r. Na moment przed zamachem majowym, kiedy to Józef Piłsudski szykował się do zbrojnego przejęcia władzy.


Oczywiście, że Gdynia zaczęła rozwijać się  wraz z powstaniem portu, czego autor nie kontestuje. Pokazuje jednak, że cena za nowoczesność była wysoka, i przede wszystkim nie wszędzie dotarła.

Okoliczności powstania portu związane były z m.in. z nieciekawą przyszłością Wolnego Miasta; dynamiczny wzrost gęstości zaludnienia nie przełożył się na jakość życia tamtejszego społeczeństwa. Dla porównania, w maju 1936 roku Gdynia liczyła 83 tys. mieszkańców; kilka miesięcy później liczba ludności wyniosła już 107 tysięcy, po to, aby w 1939 r. osiągnąć 117 tys.

W latach 20. ubiegłego wieku wciąż 30 procent mieszkańców swoją egzystencję prowadziło w urągających człowiekowi warunkach. Baraki, brak energii, gazu, kanalizacji. Całą sprawę szerzej opisał Melchior Wańkowicz w Wiadomościach Literackich w  1937 roku. Grzegorz Piątek przytacza następujące dane: po dziesięciu latach nadania praw miejskich, 46 proc. zabudowań w Gdyni pozostawało bez prądu, zaledwie 17 % z nich miało dostęp do kanalizacji, a tylko 1,3 proc. do gazu.

Na kilka dni przed wybuchem II wojny światowej w mieście koncertował Jan Kiepura.

Pisarz koncentruje się na kontekście społeczno-gospodarczym, poruszając rozmaite kwestie, odwołuje się do 3x M Awangardy Krakowskiej (Miasto, Masa, Maszyna), racząc nas własną interpretacją: Miasto, Modernizm, Modernizacja.

Reportaż Gdynia obiecana jest sprawnie napisany, aczkolwiek pod względem poprawności politycznej, rozdęty do granic  możliwości. Czy rzeczywiście w dzieje miasta należało wpleść losy transwestytki, której złożona historia ma się tutaj nijak? Dlaczego Grzegorz Piątek z prywatnej historii uczynił materiał na wstęp do książki? Pisarz koncentruje się na kontekście  społeczno-gospodarczym.