czwartek, 24 grudnia 2020

Na chwilę przed Wigilią i świąteczną celebracją...

..Omówię książkę Jaka Polska po wojnie? Ani sanacyjna, ani sowiecka, pod red. Pawła Dybicza. Ale za nim to nastąpi, złożę Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. 

Zatem, moi kochani: Sienkiewicza na półce, Soplicy w lodówce, Sobieskiego na stole, Zygmunta w portfelu:)

 

Tym razem to zbiór dokumentów, tekstów źródłowych, prywatnych opinii wysokich przedstawicieli państwa, wypełniają znaczną część publikacji. Są to m.in: Odezwa premiera Władysława Sikorskiego do Narodu Polskiego, Informacja gen. Grota- Roweckiego na temat stosunków społecznych w okupowanej Polsce i partii politycznych, etc. Dokumenty pochodzą z lat 1939-1944, zawierają komentarze autorów, z którymi nie sposób się zgodzić. 

Nie zaskakuje obrona Armii Czerwonej i jej ''sukcesów", ani tym bardziej mało wyważona krytyka sanacji czy rządu londyńskiego. U nich to typowe. Książka z tezą, a więc bez szczególnej wartości. Autorzy mieli ambicję opisania XX-wiecznych dziejów Polski, opluwając przy tym Instytut Pamięci Narodowej. Nie ustają w rozpływaniu się nad wspaniałością nieboszczki PRL i marzy im się rehabilitacja pewnych osobistości.

Dybicz i Stępień przejawiają fobie w stosunku do IPN, dekomunizacji i lustracji, dopatrując się wszelkiego zła. Dostrzegalne są (choć nieudolne) próby podjęcia dyskusji z historykami w zatrudnionymi w z nienawidzonej przez nich instytucji. Jakby zapomnieli, że IPN kierowali ludzi o różnych przekonaniach politycznych i zapatrywaniach na historię naszego kraju. Wystarczy porównać dwie różne osobistości jak Leon Kieres czy Janusz Kurtyka.

Sam fakt, że ktoś myśli inaczej  nie jest niczym nagannym, nie stanowi przeszkody ku racjonalnej ocenie poszczególnych wydarzeń. Wszak nauka lubi wszechstronność. Nie da się obronić poprzedniego ustroju, który przyniósł wiele ofiar. Był zbrodniczy, podobnie jak faszyzm czy nazizm.

Dziennikarze przesadzają w zachwytach nad Wandą Wasilewską ( koniecznie z adnotacją, że była chrześnicą Józefa Piłsudskiego), Zygmuntem Berlingiem. Instrumentalnie traktują dokumenty. Treść jest czytelna i uporządkowana.

Czytając pracę  Jaka Polska po wojnie? napotkałam takie ''kwiatki" ( obrona, a jakże Polskiego Manifestu Komunistycznego): 

Polska zwróciła się po kilkuset latach znów ku Zachodowi, że przez kilkadziesiąt lat rządy Polski Ludowej przygotowywały ją, by stała się elementem jego cywilizacji.
 Dalej jest jeszcze lepiej: 

To PKWN i jego następcy wykształcili Polaków, zmienili kraj latyfundiów i przywilejów grup w państwo obywateli, którzy po dziesiątkach latach zdecydowali i powrocie do demokracji parlamentarnej.

I wszystko jasne, ocena 3/5 ( ze względu na ciekawy dobór tekstów).

1 komentarz:

Jardian pisze...

Również dla Ciebie i Bliskich Zdrowych, Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Oby przyszłe były już bez zarazy. Pozdrawiam :)