piątek, 7 czerwca 2024

Czy wystarczy wsiąść do pociągu byle jakiego?

 Współpraca recenzencka

I znikną wszystkie nasze troski? Otóż okazuje się, że niekoniecznie.


Opowieści drogi żelaznej  stanowią kolejną, świeżą prozę w dorobku Tomasza Niedzieli. Tym razem akcja zwięzłego utworu rozgrywa się współcześnie, w miejscach specyficznych. Fabuła osadzona została na dworcach i w pociągach. Tytuł zatem adekwatny do treści.

Podróż rozpoczyna się na Dworcu we Lwowie, z krótkim rysem historycznym tego miejsca. Pisarz płynnie przechodzi do kolejnych części. I tak spotykamy pasażerów wsiadających na Dworcu w Krakowie, Katowicach, we Wrocławiu... Miejscem docelowym trasy jest Szczecin.

Każda z historii jest inna, odrębna, ale przez to oryginalna i wyjątkowa. Aczkolwiek rozterki i dylematy narratorów są niekiedy zbieżne. Realizm w pełnej krasie, nie zawsze z pozytywnym zakończeniem, czyli jak to w prawdziwym życiu bywa.

Bohaterowie wprawdzie się zmieniają, ale słuchacze pozostają ci sami. Początek intrygujący, będący zapowiedzią barwnej i wciągającej lektury. We wszystkich częściach poznajemy perypetie życiowe wszystkich podróżujących, ich sylwetki ukazano ze swadą.

Teraz to ja mogłabym powiedzieć, że faceci to świnie. A przynajmniej żaden z was nie stara się postępować właściwie, każdy ma coś za uszami.

Co jeszcze znajdziemy w Opowieściach drogi żelaznej? Mianowicie występuje tu proza życia, konsekwencje katastrofalnych decyzji i wyborów. Każda z występujących tu osób ma coś ważnego nam do przekazania, wyłania się czytelny morał. Powieść zawiera też sarkastyczne komentarze i podsumowania, pouczające refleksje i wnioski na przyszłość.

Dodam też, że siłą sprawczą są tutaj wyraziste postaci o odmiennych doświadczeniach życiowych, zróżnicowanych charakterach, temperamentach:

Sami architekci wokół mnie. Czyżby to był tak popularny zawód, tak powszechny? A może po prostu architekci podróżują pociągami. Architekci, ich żony i przyjaciółki? Taki zbieg okoliczności. Ale miło posłuchać dalej... 

Czy warto sięgnąć po książki Tomasza Niedzieli? Oczywiście, gdyż autor zalicza się do obiecujących twórców, zaskoczy nas jeszcze nie jedną książką. Tak myślę.

Za egzemplarz dziękuję Panu Tomaszowi Niedzieli.


1 komentarz:

Jardian pisze...

I wciąż u mnie wydłuża się lista książek do przeczytania, pozdrawiam Marto :-) .