...Uśmiech, kiedy oczekujesz na nowe lektury. Dotychczasowe zapasy rozpłynęły się w zastraszającym tempie, niczym pierwszy śnieg 😉😊😜
A tymczasem muszę odpocząć od twórczości Remigiusza Mroza. Czuję się już trochę zmęczona zbyt częstymi wizytami Joanny Chyłki i Zordona. Ich perypetie nie mają końca:) Dodam też, że thriller Lot 202, choć jest całkiem udany, to mnie zbytnio nie porwał. Na swoją kolej czeka jeszcze Halny... Ale to dopiero za chwilę...
Dalej będę trzymać się jednak poważniejszych publikacji: Obecnie uśmiecham się w stronę takich pozycji jak: Kobiety z obrazów, Alianci. Opowieści niepoprawne politycznie, etc.
3 komentarze:
Pozdrawiam . Ja z okolic Krakowa w sumie, więc odczuwam skutki halnego. Czekam na nowe recenzje. Na razie odpoczywam od literatury obozowej i Windsorów, poczytuję "Jedwabne szlaki" na czytniku. Pozdrawiam po zakupach i sprzątaniu :)
Czasami dobrze robi odpoczynek od ulubionych, literackich bohaterów.
Zgadzam się.
Prześlij komentarz