czwartek, 4 grudnia 2025

Co kraj to obyczaj

 


Ta wielowiekowa prawda kolejny raz znajduje potwierdzenie. Jeśli interesujesz się historią Ameryki Łacińskiej, to reportaż Argentyna. Kraj, który śni wielkie sny, będzie dla ciebie.


Dominika Kuprianowicz oprowadza nas po tym ciekawym zakątku świata, wskazując na interesujące i ważne momenty w jego dziejach. Pisarka portretuje społeczeństwo poszukujące nieustannie własnej tożsamości przy  jednoczesnym korzystaniu z uroków życia. U Argentyńczyków typowe są takie cechy jak optymizm, pogoda ducha.

Pochodzenie nazwy
Zacząć jednak należy od źródłosłowu nazwy Argentyna, szukać go należy w języku łacińskim. ''Argentum'' znaczy srebro, plata po hiszpańsku.
Nazwa kraju związana jest z podaniem o górach pełnych srebra, mit ten rozpowszechniony był wśród pierwszych odkrywców Niziny de la Platy. Chodzi o hiszpańskich i portugalskich konkwistadorów, ci ostatni w poszukiwaniu srebra mieli wyprawiać się w kierunkach południowych i zachodnich, naruszając tym samym poważnie zapisy traktatu z Tordesillas. Oni to właśnie opisali estuarium Rio de la Plata, odkryte w 1502 roku.

Termin Argentyna pojawił się pierwszy raz na mapie weneckiej z 1536 roku. Dodatkowo sporo zyskał za sprawą utworu opublikowanego w 1602 roku przez Hiszpana Martina del Barco Centenera pod tytułem La Argentina. Na przestrzeni epok słowo to było stosowane dla nazwania wszystkiego, co wiązało się z Rio de la Plata, jego doliną, społeczeństwem. Początkowo obejmowało mieszkańców pochodzenia europejskiego tam urodzonych, dopiero później uwzględniano Hiszpanów osiadłych na stałe.

Konstytucja z 1826 roku przyjęła oficjalną nazwę Republica Argentyna, w użyciu pozostawały jeszcze inne określenia: Konfederacja Argentyńska, Stany Zjednoczone Republiki Argentyńskiej, Republika Konfederacji Argentyńskiej, Federacja Argentyńska.

Podróżniczka  dobrze poznała zwyczaje panujące w Argentynie, prezentując je w bardzo przystępnej formie. Udziela też wskazówek przed ewentualną  wyprawą w tamtą część świata. Dominika Kuprianowicz nadmienia o pierwszych wrażeniach  w zetknięciu się z odmienną kulturą, sposobem życia, etc.: 
Pierwsze dni były szokiem. Buenos Aires, miasto, które nigdy nie śpi, pulsowało energią i chaosem, a jednocześnie miało w sobie coś melancholijnego, niemal poetyckiego.
Dziennikarka dzieli się z nami spostrzeżeniami: 
Ulice pełne są życia, ale też widać na nich wyraźne ślady trudnej historii i problemów gospodarczych.

Prawda, Argentyna zmagała się z reżimami, juntą wojskową. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych ciemiężycieli ludności był Juan Domingo Peron, którego wizerunek ocieplała małżonka Eva Maria Duarte, znana jako Evita Peron.

W książce przeczytamy również o całkiem prozaicznych kłopotach mieszkańców Argentyny, nierównościach społecznych. 

Flaga państwowa
Już na początku ciekawej, barwnej opowieści, w której dominuje plastyczny, żywy język, autorka przypomina o symbolice flagi narodowej. Na jej charakterystycznym tle znajduje się Słońce Majów. Emblemat ten odwołuje się do czasów rewolucji majowej z 1810 roku. Flaga w zamyśle jako symbol niepodległości została zaprojektowana w 1812 roku przez Manuela Belgrano. W latach 1836-1844 Słońce miało kolor czerwony, w rogach umieszczano czapki frygijskie. Dominika Kuprianowicz  podaje, że wzór ten uosabia harmonię, solidarność, argentyńską drogę do niepodległości, wolności. 

Autorka charakteryzuje mentalność Argentyńczyków: 
Ludzie ci żyją intensywnie, z pasją i emocjami na wierzchu, a jednocześnie potrafią być niezwykle złożeni i pełni sprzeczności. 
Mieszkańcy kraju wydają się być ludźmi sympatycznymi, którym poczucie humoru pozwalało przetrwać wszelkie zawirowania.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję serdecznie Grupie Wydawniczej Helion

------------------------------------------------------------------------------------------------
Autor: Dominika Kuprianowicz

Tytuł: Argentyna. Kraj, który śni wielkie sny

Gatunek: reportaż

Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Helion

czwartek, 27 listopada 2025

Książki, książki. Wszędzie książki

Co? Targi Książki

Gdzie? Hala Dworca Łódź-Fabryczna

Kiedy? 21-23 listopada 2025 r.

  • Weekendowa stolica literatury

  • Niepowtarzalna atmosfera

  • Pozytywne emocje

Sądzę, że była to prawdziwa uczta intelektualna dla każdego bibliofila, mola książkowego. Działo się w tym mieście, oj działo! Warto wiedzieć, że podczas tego wspaniałego wydarzenia odbyła się równocześnie pierwsza edycja Targów Sztuki. Czego tam nie było!

Architektura Dworca Łódź Fabryczna stanowi udane połączenie przeszłości z teraźniejszością, z częściowym zachowaniem tradycyjnego projektu. Budynek dysponuje odnowionymi, XIX wiecznymi pomieszczeniami, jego przestrzeń jest funkcjonalna (z zachowaniem standardów bezpieczeństwa), znakomicie wpisująca się w charakter przedsięwzięcia.


Pan dr Maciej Siembieda składa dedykację na książce Sobowtór.

Państwo od książek, czyli kogo można było spotkać podczas II edycji Targów Książek w Łodzi?
W tym roku pojawiło się aż trzystu wystawców: autorzy, antykwariaty, wydawnictwa, biblioteki...! Co istotne, wstęp na event był całkowicie bezpłatny!


Tu z Wojciechem Chmielarzem, autorem kultowego Żmijowiska.

Swoją obecnością zaszczycili nas twórcy kultury: dziennikarze, pisarze. Wśród gości spotkałam m.in. Elżbietę Cherezińską, Wojciecha Chmielarza, Tomasza Raczka, Tomasza Sianeckiego, Ałbenę Grabowską, Macieja Siembiedę, Joannę Orzeł....

Niestety, wszystko, co dobre szybko przemija. Zdecydowanie za szybko. Dobra wiadomość jest jednak taka, że społeczeństwo czyta! Mieszkańcy Łodzi, goście również, nawet z odległej krainy.

wtorek, 25 listopada 2025

Kryzysy zimnowojenne w pigułce


Za sprawą wznowionego, klasycznego dzieła amerykańskiego badacza pod auspicjami wydawnictwa RM.

Geneza terminu zimna wojna

Pojęciem tym posłużył się już George Orwell w 1945 roku w swoim tekście na łamach lewicowego periodyku. Jednak określenie to nabrało głębszego wymiaru w publicystyce Bernarda Barucha, ów rozpowszechnił sformułowanie zimnej wojny dla opisania stanu napięcia i szeroko zakrojonej rywalizacji między dwoma mocarstwami.

W publikacji pod tym samym tytułem Walter Lippman argumentował, że ten stan będzie eskalował, wyścig zbrojeń przybierze na sile.

Studium Zimna Wojna stanowi przystępną formę eseju historycznego, odznacza się barwną i żywą narracją. Rozważania nie są obszerne, ale zawierają wszystko to, co najistotniejsze: Europa i świat po zakończeniu II wojny światowej, kryzys berliński, sueski, karaibski, Mur, Afganistan...

Opracowanie otwiera charakterystyka powojennych wydarzeń, kilka akapitów poświęcono również Polsce (utrwalanie władzy komunistycznej w naszym kraju, narodziny ,,Solidarności", wybór Karola Wojtyły na Stolicę Apostolską).

Kubański kryzys rakietowy

Administracja 35 prezydenta USA stanęła przed nie lada wyzwaniem: z jednej strony zaostrzenie kursu antyamerykańskiego przez Comandante na Kubie, niedawno jeszcze szczerze go przyjmującego; z drugiej zapędy Chruszczowa straszącego rozpętaniem III wojny światowej. Dość wspomnieć o nieudanych próbach zamachu na życie kubańskiego satrapy, organizowanych przez ''paczkę i agencję'' czyli CIA.
Fidel Castro, którego pociski miały chronić nadal żył, miał się dobrze i sprawował władzę w Hawanie jeszcze długo po tym, jak ze sceny zeszli Kennedy, Chruszczow, a nawet sam Związek Sowiecki.

Autor przypomina o tzw. luce wywiadowczej, mającej trwać dwa tygodnie, jego zdaniem była to czysta fikcja. Tymczasem w Wiedniu Chruszczowowi udało się skutecznie przestraszyć amerykańskiego przywódcę.

John Lewis Gaddis odświeża fakty, podając je w atrakcyjny, luźny sposób. Treść uzupełniają przejrzyste mapy, obrazujące ówczesną sytuację geopolityczną. Doktryna Trumana, plan Marshalla.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


wtorek, 18 listopada 2025

Mroczna strona oblicza ludzkiego

RECENZJA PATRONACKA


Wyśmienicie sportretowana przez Iwonę Grądzką, znaną już moim czytelnikom. Przepiękna okładka zachęca do sięgnięcia po ten esencjonalny zbiór tekstów. Kolejnym niewątpliwym walorem poematów jest ich lapidarność, w której zawiera się wszystko, co istotne.

Tytuł zbioru, zamierzenie lub nie, nawiązuje do poglądów mistyków chrześcijańskich. Tu na myśl przychodzi św. Jan od Krzyża. W jednej ze swoich prac pisał: Noc ciemna jest synonimem duchowego procesu. 

Demon jawi się tu jako symbol rozterek wewnętrznych, zwątpienia, ale i kryzysu egzystencjonalnego, przynoszącego ukojenie.

Zdrada. Kłamstwo. Konfrontacja z własnymi wyobrażeniami.

Zawartość tomu Ciemna noc duszy z Demonem stanowi komentarz do współczesnego świata, pełnego pychy, nienawiści, zawiści, i w którym ucieka się od przeciwności, trudności.

Treść jest niepokojąca, zawiera multum spostrzeżeń, a utwory mają charakter pogłębionej refleksji filozoficzno-religijnej: /O zmierzchu drzewa kołyszą mnie do snu/ radzą, jak odstawić trunki toksycznej miłości/szepczą kołysankę na zbawienie przeklętej duszy/która gotuje się w mękach piekielnych/ogniu przewrotności/.

Kolejny raz podmiot liryczny obnaża fałsz w postaci chwilowych, nietrwałych uniesień, uzależnień, życia bez wartości: /Mistyfikatorzy mass mediów/nie zamykają złotych ust, mów autorskich, retorycznych/mitomani snów o potędze/przekonują do nowych trendów w sztuce, modzie, w mediach/.

Iwona Grądzka nadmienia również o bredniach wygłaszanych przez samozwańczych ekspertów: /Na Instagramie kuglarze odsłaniają ciemną stronę/ludzkiej natury/drugą stronę medalu/oblicze demona/pozy nagości/.
Ci twórcy nowego, wspaniałego świata obiecują szczęście, dostatek. W praktyce zgubę i nałogi.

Poetka porusza temat społecznej izolacji, ucieczki od rzeczywistości i budowaniu murów: / Drzwi zamknięte przed złym spojrzeniem/nieżyczliwym, niebieskim dniem/ drzwi przeciwwłamaniowe/podwójnie zablokowane/przed nieszczęściem/klęskami żywiołowymi/dobro domu monitorowane ukrytą kamerą/.

Narratorka pyta nas o to, czy potrafmy zmierzyć się z własnymi niedoskonałościami i żyć inaczej: /Stanięcie wobec własnego strachu/wymaga odwagi/upiory przeszłości, zjawy teraźniejszości/widma przyszłości nie dają za wygraną/ w tunelu złych mocy/.

Reasumując: autorka wyraża głębokie zaniepokojenie o przyszłość. Wojna, przemoc, dokąd zmierzamy? Zebrane zostały tutaj przestrogi przed bezcelową, ziemską wędrówką: / Świat otwiera się przed tobą/uchyla wrota/oko świątyń bogów i bożków, złotego Buddy/ wojenne werble uderzają/w samo serce narodów/wjeżdżasz w samo serce konfliktu zbrojnego/fabryki zbrojeń/ świat na krawędzi III wojny/dławi się strachem i zachwytem/.

Współpraca patronacka i recenzencka z Wydawnictwem AlterNatywne.

-------------------------------------------------------------------------------

Garść przydatnych informacji:

Autor: Iwona Grądzka

Tytuł: Ciemna noc duszy z Demonem

Oprawa: miękka

Gatunek: poezja

Wydawnictwo: AlterNatywne.

Suma stron: 64


czwartek, 13 listopada 2025

In dubio pro reo

 


W ostatnich latach sporą popularnością cieszą się opracowania mające z założenia ukazać podwójne standardy występujące wśród dostojników Kościoła katolickiego. Publikacje te na ogół cechuje prosty, bulwarowy język, a intencją ich autorów jest wzbudzenie u odbiorcy negatywnych emocji. Szczególnie gdy stwarza się pozory wiarygodności i przywołuje relacje świadków, przeważnie anonimowe.

Znaczna część bohaterów reportażu Artura Nowaka Plebania już nie żyje, nie mogą więc w żaden sposób ustosunkować się do wysuwanych zarzutów. To główny mankament tych dziwacznych wywodów.

Co dostajemy w książce, która swoją premierę miała w zeszłym roku? Historie orgii, wynaturzonych praktyk seksualnych, degrengolady moralnej rujnującej i tak nadszarpnięty autorytet tej instytucji. Wydarzenia rozgrywają się w różnych parafiach na terenie Polski.

W dzisiejszej recenzji chciałabym się jednak skoncentrować na ''nowych'' oskarżeniach kierowanych w stronę dwóch kardynałów odgrywających kluczową rolę w dziejach Polski: Adama Sapiehy i Karola Wojtyły. To, co napisał autor, wymaga komentarza. Otóż znany prawnik pozwolił sobie wysunąć  antynaukową hipotezę o rzekomym homoseksualizmie  obu wymienionych hierarchów.

Artur Nowak rozważa:
Czy prawdą jest to, o czym mówi się od lat [gdzie?kiedy- przyp.mój], że polskiego papieża z homoseksualizmu <leczyła> Wanda Półtawska?
Wprawdzie publicysta powołuje się na ustalenia kogoś innego, w dalszej części książki rozwija ten wątek.

W opowieści występuje mnóstwo nieścisłości, ale sprawa wydaje się zagmatwana. Trudno bowiem wyobrazić sobie milczenie w tej sprawie środowisk wrogich Kościołowi, w tym m.in. Jerzego Urbana. Zresztą kwestie obyczajowe z lubością wykorzystałaby Służba Bezpieczeństwa, tak się nie stało. Dlaczego? Narracja wątła, niespełniająca standardów merytorycznych, razi skąpy materiał źródłowy.

Niech czytelnik sam oceni ''odkrycia" dziennikarza: 
W Watykanie- a wiem, że również w Krakowie-szeptano na temat jego związku [JPII] ze Stanisławem Dziwiszem oraz <leczeniu> z homoseksualizmu, które miała prowadzić na papieżu jego przyjaciółka Wanda Półtawska.

Zarzutów wobec przedstawionych treści jest więcej. Pisarz wzmiankuje o domniemanych praktykach seksualnych Księcia Niezłomnego: 

Kazał rozbierać się klerykom do naga [...]. 

Resztę wulgarnych opisów Wam oszczędzę. 

Artur Nowak, który w licznych wywiadach deklaruje, że był ofiarą dwóch księży pedofilów, próbuje dociekać, ale szerzej nie bada tej sprawy. Insynuuje: 
Czy jedną z ofiar Adama Sapiehy był jego pupil Karol Wojtyła?

Autor, zdaje się, chyba zapomniał o rzymskiej maksymie in dubio pro reo, będącej fundamentem procesu karnego. Mężczyzna nie dochował staranności badawczej: fatalna krytyka źródeł, przyjmowanie wszystkiego bezkrytycznie, za pewnik. Duży minus za brak odsyłaczy.

Formułowanie takich przypuszczeń obliguje do gruntownej, solidnej kwerendy archiwalnej. Tutaj tego zabrakło.

poniedziałek, 10 listopada 2025

Oblicza współczesnego zła


 RECENZJA PATRONACKA


W antologii poematów Iwony Grądzkiej pod znamiennym tytułem Egzorcyzmy. Czytelnik dostaje bogactwo rozważań na temat kondycji społeczeństwa, na temat czasów, w których przyszło nam żyć. Teksty są próbą uwolnienia się od wszechobecnych niegodziwości, nikczemności. Wszystko to stanowi motyw przewodni twórczości poetki.

Zakłamanie, nienawiść, przemoc

Podmiot liryczny wzmiankuje o wszelkiej maści hipokrytach dyktujących nam jak mamy żyć i narzucających wszystkim swój kanon wartości. Ci sami kreują nowy model człowieka konsumpcyjnego: /Dwie twarze nowego oblicza/zakładają na siebie bożyszcze współczesności/władcy i celebryci/ technokraci i biurokraci/.

Jesteśmy przestrzegani przed fałszywymi, obłudnymi przekazami: /Maski dwulicowe/maski kolorowe kameleona/kamienne oblicza/ gorgony na wszelkie okazje/są krzykiem ostatniej mody polityków i celebrytów/.

Pisze Grądzka w sposób bezpretensjonalny i dobitny o panoszącej się agresji, przemocy, a co za tym idzie, lęków i niepokoju: /W głuchej nocy buszują bandyci/ z ukrytą bronią w dłoni/ ciemne typy zalewają ulice/ o północy budzi mnie krzyk napastowanych kobiet/.

Brak uważności, obojętność, jałowość egzystencji

Autorka nadmienia o iluzjach i fasadowości codzienności i niezwracaniu uwagi na rzeczy ważne: /Wielu dało się wywieźć w pole/na manowce/ słodkimi słowami/kwiecistymi frazesami/zbudowali domek z kart, iluzji i złudzeń/.

Narratorka ustosunkowała się do otaczającej nas degrengolady moralnej, przebiegłej socjotechniki: /Twój mózg poddany praniu/mocy adwersarza/gubi spokój/zatopił się w sieci diabelskiej inwigilacji/kontrakt, który stawia życie/dobro, zło, miłość, nienawiść/ do góry nogami/na jedną kartę/.

Przekaz Iwony Grądzkiej pozostaje aktualny, kilka zdań poświęcono celebrytom: /Mnożą się grupy celebrytów/z większym apetytem na życie/królowie i królowe życia/nienasyceni jego smakiem/ zapachem, chwilą/ścigają się o puchary, kielichy świętego Graala/nie zadowolą się byle czym/.

Pisarka punktuje ten próżny świat, pełno tu pseudogwiazd o hedonistycznym podejściu do: /Ich apetyt na życie wciąż rośnie/w miarę jedzenia/również słupki popularności na wykresach/przepychu bogactw, usług/.

Kłamstwo, manipulacja

Poetka docieka, kim są kłamcy, którzy: /Wyrastają jak grzyby po deszczu/ w podmiejskich lasach, parkach/przemawiają z trybun, placów, mostów/ na rogach i skrzyżowaniach szybkiego ruchu/z witryn sklepów/szklanych ekranów/mówią złotymi głoskami, że czarne jest białe/.

Iwona Grądzka odsłania ich modus operandi:/Notoryczni łgarze/ostrzą języki/tuż przy twoim uchu/przed oczyma/rysują kolorowe wiraże/podstawiają delicje sułtańskie pod usta/manipulanci w eleganckich garniturach.

Współpraca patronacka i recenzencka z Wydawnictwem AlterNatywne.

------------------------------------------------------------------------------

Kluczowe informacje dla potencjalnego czytelnika:

Autor: Iwona Grądzka

Tytuł: Egzorcyzmy

Oprawa: miękka

Gatunek: poezja religijna

Wydawnictwo: AlterNatywne

Suma stron: 66

sobota, 8 listopada 2025

Ławka: symbol refleksji i zadumy

RECENZJA PATRONACKA

 


Czy zdarza się Wam sięgać po lekturę zachęcającą do zatrzymania się na moment w tym nieco zwariowanym świecie i wejrzenia w głąb siebie?

Powiastka Ławka stanowiąca świetny debiut Eli Figielek z pewnością zalicza się do tego typu pozycji. 
Czy każdy błąd można naprawić? Czy winy można odkupić? Czy nie jest już na to zbyt późno? Przed jakimi dylematami staną bohaterowie?

Początek historii zapowiada się enigmatycznie, zachęcając tymczasem do dalszego jej zgłębiania.
Był w kościele. Ławka, na której siedział, miała kolor pięknego hebanu. Przed nim stał równiutki rząd takich samych. Ta była ostatnia.

Postacie wykreowane w opowieści pisarki konfrontują się ze swoimi doświadczeniami, prowadzą rozważania z własnym sumieniem. Dokonują rozrachunku z przeszłością, czy możemy mówić o swoistym katharsis? I co wspólnego z tym wszystkim ma pozornie zwyczajna ławka?

Czasem w życiu jest tak, że trzeba zakończyć jeden etap, żeby zaczął się drugi, nawet jeśli to bardzo boli.

Symbolika ławki

Ławka jako metafora wątpliwości, rozdarcia, zagubienia bohaterów znajdujących się na rozdrożu. Wszyscy oni są pełni sprzeczności, konfliktów wewnętrznych, ich życie zaczyna się coraz bardziej komplikować. Do głosu zaczynają dochodzić emocje, poczucie krzywdy, niesprawiedliwości. A może też i sumienie przypomina niektórym o ich niecnych sprawkach.

W każdej części poznajemy odrębne losy, ale elementem scalającym jest właśnie ławka. Jak nieprzemyślane, tragiczne wybory, tajemnice nadały bieg życiu Julii, Hanny i innych. Sekret, który ujrzał światło dzienne, podwójne życie, amoralność, choroba, zdrada.

Ela Figielek zaskoczyła nietypowym ujęciem tematu, jakim są złożone relacje międzyludzkie, starała się ująć rozmaite oblicza człowieka.

Czy ewidentnie pogubieni bohaterowie wejdą na nową ścieżkę życia i odzyskają upragniony spokój? Czy ławka im to ułatwi?

Często my sami nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji podejmowanych przez nas działań mogących odcisnąć piętno na dalszym życiu. Do czasu. To też rewelacyjnie udało się pokazać autorce, która stworzyła kapitalną opowieść o życiowych przeciwnościach. Jestem przekonana, że tu odnajdzie się każdy z nas.
Przyznam, że  nie mogłam się doczekać momentu, aż opowiem Wam  o tej niezwykłej ławce.

Współpraca patronacka i recenzencka z Wydawnictwem AlterNatywne.

-------------------------------------------------------------------------------

Praktyczne informacje o książce:

Autor: Ela Figielek

Tytuł: Ławka 

Gatunek: literatura obyczajowa

Wydawnictwo: AlterNatywne

Okładka: miękka

Suma stron: 203