sobota, 11 października 2025

Solidne kompendium wiedzy o Prusach

 


O genezie państwa pruskiego. O glorii i chwale. O zawirowaniach dziejowych. O ostatecznym upadku Prus. O tym między innymi pisze znakomity historyk w kompleksowym opracowaniu Prusy. Pięć wieków. 

Grzegorz Kucharczyk na łamach publikacji próbuje zdefiniować, czym w istocie było to państwo, powołując się na mnóstwo źródeł. Punktem wyjścia rozważań badacza są początki Prus, aż po ich kres; we wstępie nakreślono strukturę pracy, zatem wiemy, czego możemy się spodziewać.

Autor dokonał przejrzystej chronologii wydarzeń. W uproszczeniu:

  1. Żywa opowieść o czasach średniowiecza, o Marchii Brandenburskiej i państwie zakonu krzyżackiego;
  2. XV- czas panowania dynastii Hohenzollernów w Brandenburgii, tzw. pruskie stulecie, obejmujące sekularyzację państwa krzyżackiego;
  3. XVI- hołd pruski, przejęcie władzy przez Hohenzollernów w Księstwie Pruskim i wojna trzydziestoletnia;
  4. XVII-  końcówka rządów Fryderyka Wilhelma, Wielkiego Elektora, zerwanie zależności lennej między Ks. Pruskim a Koroną;
  5. XVIII- wojna z Francją napoleońską;
  6. XIX- klęska pod Jeną;
  7. XX- wielka wojna, likwidacja państwa pruskiego (1947 r.).
Profesor wyczerpał temat, dokonał gruntownej analizy zjawisk i procesów zachodzących pod berłem Hohenzollernów. Grzegorz Kucharczyk w sposób drobiazgowy odtwarza przebieg wydarzeń, uwypuklając kluczowe fakty. Przybliża również czytelnikowi sylwetki najwybitniejszych władców; szczegółowo omówił reperkusje społeczne, gospodarcze i polityczne, które dotknęły Prusy.

Każdy z dwudziestu rozdziałów zawiera  kompleksową ocenę zjawisk w historii tejże państwowości. Styl narracji ma charakter gawędziarski, nie zaskakuje, jeśli znamy dorobek naukowca, piszącego ''nie dla siebie, a dla innych''.

Prusy w piśmiennictwie XIX-wiecznym
Ernest Lavisse, uczony francuski przełomu XIX i XX wieku w 1891 roku zanotował: 
Matka natura stworzyła wiele krajów i przygotowała kolebki dla nowych narodów. Dla Prus nie zrobiła nic. Nie ma narodu pruskiego, obszaru geograficznego zwanego Prusami.  Niemcy są dzieckiem natury, lecz Prusy były stworzone przez człowieka.

Wcześniej jednak, bo w 1849 roku Juan Donoso Cortes, poseł Królestwa Hiszpanii na berlińskim dworze, zauważył: 

Prusy są cudem w historii narodów, a ród ich władców jest cudem w historii Domów panujących. Wszystkie narody, wszystkie rodziny [panujące] dochodziły do wielkości jasno wytyczoną drogą. Tylko Prusy oraz ich władcy szli do niej wszystkimi ścieżkami- poprzez traktaty, podboje, wojny, nabytki, a nawet poprzez klęski [...]. Aby wznieść się na poziom, na którym ich obecnie widzimy, z równym powodzeniem wspierali się na absolutyzmie, jak i obecnie na rewolucji.

Lord Acton rzecz ujmował następująco: 

Państwo pruskie zostało stworzone sztuką jego władców. Nie zostało ukształtowane na naturalnej czy narodowej podstawie. Jednolitość jego historii, podobnie jak przyczyna jego wzrostu, leży w jego polityce.

podsumowując:

Płynny, Plastyczny język sprawia, że otrzymujemy świetną publikację porządkującą wiedzę o Prusach, okraszoną licznymi przypisami i obszerną bibliografią. 

 

 

czwartek, 9 października 2025

Kto zabił?

 


Kryminał Szlakami zbrodni to zbiór siedmiu, odrębnych opowieści obiecującej pisarki Ireny Omegard. Motywem przewodnim jej twórczości są pobudki skłaniające do popełnienia morderstwa, często z zimną krwią. Intencje bohaterów są rozmaite, o czym się przekonacie, sięgając po tę książkę.

Tom otwierają mrożące krew w żyłach wydarzenia w Bieszczadach... Do czego tam doszło?

Postacie z piekła rodem, czy wiesz obok kogo albo z kim żyjesz?

W świecie wykreowanym przez autorkę rozpanoszyły się podwójne standardy moralne: kłamstwo, podstęp, zdrada, zachłanność, zemsta, zawiść, intrygi. I... grupa mężczyzn, płatnych zabójców, ich działalność niekiedy jednak przyprawia o dobry humor.

Pisarka fenomenalnie podrzuca nam fałszywe tropy, sporo tu niedopowiedzeń. Całość ma lekką formę, dlatego że oszczędzono nam brutalnych opisów, poza tym czytelnik angażuje się w rozwiązywanie zagadek.

Tajemnicze zaginięcia seniorów, dlaczego bez wieści znika grupa osób w podeszłym wieku? Co lub kto się za tym kryje?

Każdy z tych zwięzłych i rzeczowych tekstów jest inny, ale ich punktem wspólnym będzie więc mroczna strona ludzkiej natury. Temperatura narracji utrzymana została na podobnym poziomie.

Jaka będzie cena prawdy?

Nietypowa ostatnia wola, co jeszcze się wydarzy? Zmowa kobiet, czy ich chytre plany zostaną zrealizowane? Bohaterki powieści zawierają sojusz, aby osiągnąć wspólny cel i ukryć własne występki. Są równie niebezpieczne i przebiegłe, ale popełniają błąd...

Nieprawidłowe, zaburzone relacje, wątki kryminalno-psychologiczne. Czy skrywane dotąd sekrety wyjdą na jaw? Sprawy zaczynają się komplikować i przybierać nieoczekiwany obrót.

Wypadek, który przesądza o życiu innych...

Czy każdy plan jest doskonały? Czy zbrodnia bywa perfekcyjnie dokonana?

Ostateczna ocena:
Jestem przekonana, że lektura Szlakami zbrodni pióra Ireny Omegard dostarczy Wam mnóstwo dobrej rozrywki, mnie pochłonęła do reszty. Na korzyść opowieści przemawiają jeszcze inne walory: wartka akcja i emocje sięgające zenitu. Pisarka we właściwy dla siebie sposób stopniuje napięcie, tym samym zaciekawiając jeszcze bardziej czytelnika.

Książkę otrzymałam w ramach patronatu medialnego nad III Festiwalem Książek w Płocku.



wtorek, 7 października 2025

Niebanalna historia

RECENZJA PATRONACKA


\

W zupełnie świeżej i nieszablonowej prozie Skazany na statek Marka Stacha wkraczamy w świat bohemy. Zapraszam w wyjątkową podróż, czy jesteście na nią gotowi?

O czym zatem traktuje recenzowana powieść? Łukasza poznajemy w momencie, w którym poszukuje własnego miejsca na ziemi po rozmaitych, życiowych zawirowaniach. Mężczyzna potrzebuje odmiany, zatrudnia się na pokładzie amerykańskiego statku pasażerskiego ,,Navigator" w charakterze perkusisty. Bohater błyskawicznie odnajduje się w tej nietypowej scenerii, w międzyczasie koresponduje z różnymi paniami. Ten wątek jest najbardziej interesujący w całym utworze; przez pewien czas uwagę Łukasza zajmuje przesadnie pewna siebie pisarska ze skłonnościami do mitomanii. Kobieta podaje się za autorkę bestsellerów, ale w jej opisach pełno jest nieścisłości, które muzyk szybko dostrzega. W dodatku kobieta bywa nachalna i wzbudza raczej niechęć i politowanie desperackimi próbami ułożenia sobie życia.

Co wyniknie z tej wymiany wiadomości? Jak to się wszystko zakończy? Co zrobi perkusista? Co go jeszcze czeka? Zważywszy na to, że nie szczędzi sobie uciech.

Wnikamy w środowisko zróżnicowane pod względem kulturowym i podejściem do spraw doczesnych. Mamy do czynienia z jednostkami niezależnymi, żyjącymi na własnych zasadach.

Historia ukazana przez Marka Stacha liczy ponad 600 stron, ale nie przeszkadza to w czytaniu. Na poczet zalet zaliczam dynamiczną, żywą i konsekwentnie budowaną narrację; fabuła nie jest rozwlekła i przepełniona zbędnymi dłużyznami. Przygody artystów zostały sprawnie rozpisane, treść pozostaje logiczna i spójna.

Lekkie pióro pisarza sprawia, że powieść czyta się szybko, autor zna realia, o których pisze, gdyż sam jest perkusistą.

Podsumowanie całości

Książka Skazany na statek  niewątpliwie stanowi nietuzinkową opowieść z barwnymi bohaterami. Tutaj czytelnik nie będzie się nudził, otrzymuje idealną lekturę na długie jesienne wieczory.

Za przekazanie mi egzemplarza do recenzji i współpracę patronacką, dziękuję wydawnictwu  AlterNatywne.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Informacje o książce:

Autor: Marek Stach

Tytuł: Skazany na statek

Gatunek: literatura obyczajowa

Wydawnictwo: AlterNatywne.

Suma stron: 625

piątek, 3 października 2025

Czas na zmiany

 


Katarzyna jest inteligentną i wykształconą kobietą, na pozór prowadzi spokojne życie. To tylko fasada, tutaj relacje oparte są na kruchych fundamentach. A może nie do końca?

Obłuda, sztuczność, pozory. Niewierny mąż, dorastająca córka, apodyktyczna matka będąca wyrafinowaną manipulantką. Jolanta, żeby osiągnąć swój cel, jest skłonna do każdej podłości. Czy uda jej się zniszczyć życie własnym dzieciom? Matka Kasi to kobieta oschła, pozbawiona jakichkolwiek uczuć wyższych. Ciągle poucza i strofuje córkę, dając jej na każdym kroku do zrozumienia, co o niej myśli.  Postać wyjątkowo osobliwa, nie wzbudza sympatii czytelnika, gdyż zręcznie intryguje. Nie znajdujemy żadnego usprawiedliwienia dla postępowania (niszczące kłamstwa, pomówienia) Jolanty, której życie wypełnia praca, ale i jej chyba też nie znosi.

Co będzie dalej?

Co postanowi coraz bardziej sfrustrowana nauczycielka? Czy uda się jej wreszcie uwolnić od despotycznej rodzicielki?  Czy Kasia się wreszcie obudzi i weźmie życie we własne ręce i nada mu własny koloryt?

Wnioski po lekturze powieści Anny Podsiadło

W tej opowieści odnajdziemy wszystko to, co nas spotyka w życiu: nadmierne oczekiwania, złożone relacje rodzinne, brak zrozumienia. Dlatego historia ukazana przez pisarkę jest do bólu wiarygodna, życiem naznaczona. Lektura powieści Przebudzenie wzbudza emocje, prowokuje do zadawania  pytań o relacje matki z córką, w tym przypadku są bardzo złe. I to z winy Jolanty nieustannie podkopującej wartość Katarzyny jako kobiety, matki, żony  i pedagoga.

Autorka stworzyła pogłębiony, wnikliwy rys psychologiczny wszystkich postaci, z ich wadami i zaletami.

Znaczenie motyla

Okładka przyciąga uwagę i skłania do zastanowienia się nad tym, co próbuje przekazać nam Anna Podsiadło.

Piękny motyl na okładce zwiastuje nadchodzące  zmiany w życiu wszystkich bohaterów. To symbol odrodzenia i wiary w lepszą przyszłość... Czy tak będzie, przekonajcie się sami sięgając po tę wyborną książkę.

Przyznam szczerze, że nie mogłam się oderwać od czytania, powieść pochłonęłam w zasadzie w jeden wieczór. Umiejętnie stopniowane napięcie, dynamika oraz ciekawość nie pozwoliły mi odłożyć tej pozycji na półkę.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Przydatne informacje o książce:

Autor: Anna Podsiadło

Tytuł: Przebudzenie

Gatunek: literatura obyczajowa

Wydawnictwo: Mięta

Suma stron: 304


środa, 1 października 2025

Relacja z III Festiwalu Książek w Płocku

Cóż to był za weekend! Ubiegła sobota i niedziela obfitowały w niesamowite atrakcje w historycznej stolicy Polski. W wydarzeniu udział wzięli pisarze, artyści, dziennikarze i blogerzy. Każdy z odwiedzających Festiwal miał okazję porozmawiać ze swoim ulubionym autorem i możliwość zdobycia autografów. Dla zainteresowanych przewidziano konkursy, liczne warsztaty dla dzieci.

Działo się!

Miejsce, które poprawia humor- Muzeum Memów w Płocku.

CO?
Inicjatywa powołania do życia Festiwalu Książek w Płocku narodziła się w 2023 roku, a więc całkiem niedawno. Zamierzeniem jego pomysłodawców było ożywienie życia kulturalnego w tym gościnnym i urokliwym mieście.

KTO?
Wśród zaproszonych gości pojawili się m.in.:

*pisarka Anna Podsiadło, promująca  najnowszą powieść;

*aktor Jacek Rozenek, podejmujący ważny temat, jakim jest udar;

*dziennikarka Agnieszka Litorowicz-Siegert;

*publicysta Mariusz Szczygieł.

KIEDY?
Wyborna impreza literacka miała miejsce w dniach 27-28 września.

GDZIE?
Festiwal Książek zagościł w przestrzeni kinowej ,,Przedwiośnie". Ten komfortowy i nowoczesny budynek znakomicie spełnił swoją funkcję i oddał festiwalową aurę.

Najważniejsze strefy wydarzenia:

#sala kinowa: w tym miejscu odbywały się spotkania autorskie, panele dyskusyjne, prelekcje;

#strefa wystawców: część przeznaczona dla twórców niezależnych, wydawnictw, partnerów i sponsorów;

#strefa autografów: tutaj odbywały się spotkania pisarzy z czytelnikami, etc.;

#strefa warsztatowa: odbywały się tu zajęcia literacko-artystyczne dla dzieci, młodzieży i dorosłych.


Jednym z gości III Festiwalu w Płocku był aktor Jacek Rozenek. Cóż to za niezwykły człowiek o ujmującej osobowości. Skromność i galanteria, jakże rzadko dziś spotykane w świecie artystów. Spotkanie z Panem Jackiem trwało godzinę, a miało się wrażenie, że dziesięć minut.


REASUMUJĄC:
I ja tam byłam jako jedna z patronek medialnych, za co serdecznie dziękuję Organizatorom. Atmosfera podczas III Festiwalu Książek w Płocku była nieziemska. Do zobaczenia za rok!



niedziela, 21 września 2025

O naszych priorytetach i wartościach

 


O zdrowiu psychicznym jako sprawie nadrzędnej. O umiejętności odnalezienia się w pogubionym świecie. O walce o siebie i o swoją przyszłość, opowiada ceniona psycholog i autorka poczytnych książek w najnowszym wywiadzie, zebranym w formie książki.

Podczas ważnej i wyczerpującej rozmowy poruszono mnóstwo istotnych tematów natury społecznej: depresja, nie wyłączając tego schorzenia u dzieci i młodzieży, uzależnienia czy przemijanie.

Rozmówczynie Ewy Woydyłło zadają konkretne, precyzyjne pytania, takie też odpowiedzi uzyskują.

Należy jednak pamiętać, że... Wszystkie teksty zamieszczone w publikacji ukazały się już wcześniej, stanowią przedruk z magazynu Zwierciadło. To bardzo popularna metoda stosowana przez wydawnictwa.

Wywody terapeutki i  uzależnień oraz prekursorki leczenia opartego na filozofii Anonimowych Alkoholików, skłaniają do refleksji i zatrzymania się na chwilę.

Człowiek może nauczyć się wszystkiego, czego zechce, także pozytywnego myślenia o sobie.

Z wieloma opiniami wygłaszanymi przez Ewę Woydyłło można polemizować: owszem, ruch jest ważny i spełnia funkcję profilaktyczną, ale nie zawsze zastąpi leki.

Znajdzie tu czytelnik kilka osobistych akcentów, m.in. współautorka poradnika wzmiankuje o chorobie alkoholowej męża, profesora Wiktora Osiatyńskiego.

Jaki jest klucz do zdrowych, prawidłowych relacji? Dlaczego warto żyć tu i teraz, a nie rozdrapywać bolesną przeszłość?

Mocne strony publikacji
Z pewnością do walorów wywiadu-rzeki zaliczyć możemy spore doświadczenie życiowe i zawodowe pani psycholog, przez co rozmowa staje się ciekawsza i bardziej pogłębiona. W połączeniu z takimi cechami jak empatia i uważność dostajemy barwną opowieść o życiu.

Ewa Woydyłło w finezyjny sposób omawia zagadnienia związane ze zdrowiem psychicznym Polaków. Świetny jest też rozdział dotyczący próżności i przesadnego koncentrowania się na wyglądzie fizycznym. Tutaj kobieta zwraca uwagę na prawdziwe wartości, będące dewizą życiową.

Mankamenty poradnika
Niestety, na jego kartach zdarzają się postawy mocno oceniające: A z tą epidemią u dzieci to przesada, koncerny farmaceutyczne zarabiają na tym miliony. Zauważalna jest też niekonsekwencja terapeutki, gdyż kilka rozdziałów wcześniej powoływała się na niepokojący reportaż Małgorzaty Gołoty Żyletkę zawsze noszę przy sobie.
Zaprzeczanie wcześniejszym wypowiedziom, stanowi najsłabsze ogniwo książki.

wtorek, 16 września 2025

Kobiety pamiętniki piszą

 

Często sięgacie po literaturę poświęconą codziennemu życiu na wsi?

Opracowanie Przepraszam za brzydkie pismo, wpisuje się właśnie we współczesny, modny nurt chłopskiej literatury. Treść obejmuje lata 1933-1995, a autorki dzieli przepaść pokoleniowa, to ich odczucia i przemyślenia są bardzo zbliżone.

Na potrzeby konkursu organizowanego przez prasę, mieszkanki wsi dzieliły się swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami przemocy i ubóstwa. Kobiety pisały, tak jak umiały, prostym, niewyszukanym językiem, ale szczerze i dobitnie. Nie bez powodu okładka książki przypomina szkolny brulion, jest bardzo osobista i wymowna.

Dzięki staraniom Antoniny Tosiek mamy okazję zaznajomić się z prywatnymi zapiskami autorek. Pamiętnikarki w swoich pracach konkursowych ujawniały swoje pragnienia, komentowały szarą rzeczywistość; nie obyło się bez cenzorskich uwag redakcyjnych. Niektóre ze wspomnień nie zostały dopuszczone do druku, wszystko zależało od kaprysu redaktora. Może i zapiski są nieskładne pod względem językowym (autorka publikacji zachowała ich oryginalną pisownię), ale to jest ich siła.

Książka składa się z pięciu części, po przeczytaniu każdej z nich poznajemy stosunek wiejskich kobiet do wielu kwestii społecznych: edukacja, praca, relacje międzyludzkie. 

Potrzeby kulturalne mieszkanek wsi

Często piszące zdradzały aspiracje naukowe, niestety, często kończyło się tylko na marzeniach, choć na przestrzeni lat zmieniał się stosunek społeczeństwa do zdobywania wykształcenia. Również na wsi. Pamiętnikarki wzmiankowały o potrzebach kulturalnych:  

Życie nasze tu we wsi jest naprawdę godne litości. Oderwani od wszelkich rozrywek kulturalnych, od książek, kina, teatru, itp. Ludzie poza potrzebami materialnymi nie wzbudzają w sobie żadnych potrzeb duchowych. Nam tu potrzeba widowisk, teatru ludowego, potrzeba pieśni ludowej.

Z prasy najczęściej czytano Nową Wieś oraz Przyjaciółkę, przy czym ta ostatnia ukazywała się w dwóch mutacjach: miejskiej (odpowiadała na tamtejsze potrzeby kulturalne i dotyczące mody) oraz wiejskiej (pełniła funkcję edukacyjną w zakresie gospodarowania i higieny). Taki wariant pisma ukazywał się w latach 1952-1972.

Na przestrzeni lat zaczęto wywierać presję na kobiety-podaje badaczka, aby starały się dorównywać mieszkankom miast. Jedna z uczestniczek konkursu pisała:

Gazety nie odłożę bez przeczytania. Dużo z tego czytania korzystam, bo gdybym nic nie czytała, to przecież nic nie wiedziałabym, o co chodzi w świecie.

Znani autorzy badań nad czytelnictwem w PRL Elżbieta i Edward Wnuk-Lipiński konkludowali, że główną przesłanką niskiego poziomu zainteresowania książką na wsi nie są niedostatki intelektualne, ale: Bariera zmęczenia fizycznego. 

Transformacja ustrojowa oczami pamiętnikarek

Sytuacja kobiet na wsi po 1989 roku była już zupełnie inna, wpłynęło na nią wiele czynników: rozwój mediów, nowe wzorce kulturowe, etc.

Reformy Leszka Balcerowicza przyniosły polskiej wsi prawdziwą katastrofę, co skrzętnie odnotowały autorki diariuszy. Szczególnie słów krytyki nie szczędziły Lechowi Wałęsie:

Wszyscy będziemy go przeklinali, po wszystkie jego dni. Zniszczyli zakłady pracy, połowa ludzi to nędzarze, część dostaje kuroniówki na odczepne i przepija od ręki.

Piszące są na ogół zgodne w swoich diagnozach:

Dziś była wypłata, jak zwykle wszyscy chodzą pijani. Z niejednego domu dolatują krzyki awanturujących się pijaków. 

Podsumowanie

Antonina Tosiek dokonała starannej selekcji materiałów źródłowych, z niezwykłą pieczołowitością cytuje wiele świadectw, które warto poznać.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Informacje o publikacji:

Tytuł: Przepraszam za brzydkie pismo

Autor: Antonina Tosiek

Gatunek: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Suma stron: 352