niedziela, 2 marca 2025

Siła marzeń

Lubię kupować pisma kobiece z dodatkami w postaci książek, trafiają się naprawdę interesujące tytuły. Tym razem też się tak stało.

Powieść obyczajowa Wyśniony koncert autorstwa Anny Bałenkowskiej zaskoczyła mnie fabułą, nowatorskim ujęciem tematu. Dużo tu dramaturgii, do samego końca, nie wiemy, jak rozstrzygną się losy bohaterów. Czy nastąpi wyrównanie rachunku krzywd i upokorzeń?

Moje życie, moja muzyka. Odzyskiwanie utraconej wiary w człowieka.

Lata 60. ubiegłego wieku. Antoniusz Dobrowolski jest człowiekiem nietuzinkowym, pełnym pasji i talentów. Poza tym idealistą i niepoprawnym marzycielem, nierozumiejący jeszcze mechanizmów rządzących współczesnym światem. Młodzieniec nie zdaje sobie sprawy, że nie wszyscy są mu przychylni, w szczególności ci mniej zdolni i pracowici, dla których liczy się tylko splendor. Nawet cudzym kosztem. 

Nie znajdując zrozumienia wśród najbliższych, Antoniusz zmuszony zostaje do opuszczenia rodzinnego dom i wynajęcia pokoju sublokatorskiego. Jest w trudnym położeniu materialnym, ponadto musi rozwiązać mnóstwo dylematów etycznych. Na szczęście znajduje pocieszenie i uznanie; wcześniej jednak przekona się, jak smakuje gorycz porażki i zawodowa zawiść. Gdy już wydaje się, że jego marzenia mają szansę na realizację, na artystę spada kolejny, niespodziewany cios od losu....

Tymczasem akcja utworu przenosi się do czasów nam współczesnych, gdy ceniony dyrygent przypadkiem trafia na  pewne, tajemnicze i wybitne dzieło... Co się jeszcze wydarzy? Muszę przyznać, że napięcie sięga zenitu.

Jak potoczą się dalsze losy Antoniusza Dobrowolskiego? Jeśli jesteście ciekawi, to sięgnijcie po tę oryginalną, jakże życiową opowieść.

W tej historii odnajdziemy wszystkie przywary trapiące świat ludzi rzekomo wrażliwych na piękno muzyki klasycznej. Cynizm, cwaniactwo, kariera za wszelką cenę, zuchwała kradzież dorobku intelektualnego, amoralność i brak jakichkolwiek skrupułów. Pisarce, pianistce z wykształcenia, w sposób brawurowy udało się odmalować ten niezdrowy klimat.

Anna Bałenkowska zwraca również uwagę na skomplikowane relacje damsko-męskie swoich postaci.

Sięgniecie po tę pozycję? Czy raczej to nie Wasz typ literatury?



1 komentarz:

Jardian pisze...

Myślę, że mogę z pewnością Marto sięgnąć, lubię właśnie taki typ literatury . Pozdrowienia niedzielne ślę :-) .

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Ta znana, łacińska zasada etyczna, której autorstwo przypisuje się Hipokratesowi...