czwartek, 3 listopada 2022

Studium zła

Szymon był noworodkiem, kiedy został brutalnie odebrany swoim rodzicom. W niejasnych okolicznościach chłopiec zostaje im oddany; od tego czasu mija kilka lat. Obecnie jest już dorosłym mężczyzną, pracuje jako psycholog prowadzący prywatną praktykę, ożenił się. Jednak jego małżeństwo nie należy do udanych dlaczego? Szymon irytuje czytelnika bezradnością oraz uzależnieniem od matki, to człowiek inteligentny i empatyczny, ale ma słaby charakter. Zdecydowanie brakuje mu ikry i odwagi.

Czy wszyscy są tu uczciwi? Akcja rozgrywa się na przełomie XX oraz XXI wieku w Warszawie.

Nie wiem, czy takie były intencje autorki, ale faktem jest, że kidnaping stanowił nie lada problem w PRL. Była to często spotykana praktyka, nie dotyczyła tylko dzieci osób wysoko postawionych.

Matka po przeżytej traumie spowodowanej porwaniem dziecka staje się osobą nadopiekuńczą, nieustannie wtrącającą się w życie dorosłego syna. Kobieta bywa wręcz apodyktyczna, nie znosi sprzeciwu. Starsza pani jest upiorna, przebiegła i wyrachowana, nieustannie uprzykrza życie znienawidzonej synowej, w obronie Szymona zdolna jest do wszystkiego...

Fabuła tego thrillera została ciekawie nakreślona, mnóstwo kapitalnych wątków, które pozostają logiczne i spójne. Zasada wzajemności to nie jest kolejny oklepany kryminał z niewiarygodną akcją. Tutaj mamy udane połączenie wątków psychologicznych i kryminalnych; każdy z bohaterów jest pogubiony; mistrzowsko rozbudowa intryga oraz brawurowe zakończenie. Lektura jest bardzo zajmująca, do przeczytania w jeden, maksymalnie dwa wieczory.

Czy zasada wzajemności zawsze znajduje zastosowanie?

Agnieszka Peszek wzbudza zainteresowanie w czytelniku, nie pozwalając odłożyć tej książki na półkę. Doprawdy od zaprezentowanych historii nie można się oderwać, pochłania do reszty. Każda z nich jest inna, ale mają, jeden wspólny mianownik; jaki, przekonajcie się sami.

Zasadzie wzajemności mamy wielki kocioł prawdziwych emocji: zazdrość, nienawiść, osaczanie, strach, obsesja, pragnienie dominacji nad drugim człowiekiem.

Miłym akcentem była zamieszczona dedykacja autorki.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

2 komentarze:

Jardian pisze...

Będę mieć ten tytuł na uwadze Marto :-) . Pozdrawiam :-) .

Urocznica pisze...

Brzmi naprawdę ciekawie.