niedziela, 23 marca 2025

Biedni Polacy patrzą na...

Właśnie, na co?

Początek książki Traumaland. Polacy w cieniu przeszłości jest mocny, Michał Bilewicz zaczął od druzgocących skutków II wojny światowej, w tym między innymi przeanalizował oddziaływanie konfliktu na psychikę dorosłych i dzieci. Badania przeprowadzane na uczniach szkół średnich tuż po 1945 roku, jednoznacznie wskazywały, że młodzież żyła w ciągłym lęku i stresie.

Lęk na dźwięk syreny czy samochodu zatarł się trochę, ale nerwowy chyba pozostanę na zawsze.

Tego typu świadectw przywoływanych przez autora jest mnóstwo.

Zmieniłem się bardzo pod wpływem wojny, stałam się więcej dojrzalszą, ale i bardziej nerwową. Obecnie muszę się leczyć na nerwy.

Zatem młodzi ludzie doświadczający grozy wojną, już wówczas cierpieli na Zespół stresu pourazowego (PTSD).

Koncepcja tej arcyciekawej pracy jest  przemyślana i starannie udokumentowana, wystarczy zajrzeć do przypisów i bibliografii.  Psychologowi nie udało się jednak uniknąć generalizowania, w opracowaniu jest sporo stereotypów dotyczących wyborców tej czy innej partii politycznej. Wg Michała Bilewicza osoby o konserwatywnych przekonaniach są nietolerancyjne, prezentują typową zaściankowość i odznaczają się niskim poziomem wykształcenia. Natomiast ci o liberalnych poglądach mają nie szanować osób myślących inaczej. Odważna diagnoza i chyba jak zwykle, prawda leży gdzieś pośrodku.

Słabością niewątpliwie przystępnej monografii bywa oceniająca postawa naukowca, zaskakuje ze względu na  psychologiczne wykształcenie. Sądy autora wpisują się w modny nurt interpretacji faktów historycznych, akcenty w wartościowaniu postaw moralnych Polaków podczas II wojny światowej i tuż po niej, nie są równomiernie rozłożone. Mam tu na myśli sprawę Kielc czy Jedwabnego.

Sądzę, że publikacja Traumaland... to interesująca propozycja czytelnicza, na 279 stronach Michał Bilewicz drobiazgowo charakteryzuje wpływ przeszłości na życie rodaków.

Trauma wojny, zniszczeń i śmierci na trwale wpisała się w społeczną świadomość. Znacząco wpłynęła na postrzeganie rzeczywistości, podobnie zresztą jak późniejsze (choć nieporównywalne) wydarzenia społeczno-polityczne.





sobota, 15 marca 2025

Baśń z głębokim przesłaniem moralnym

Dla dzieci i dorosłych. Myślę, że w tym utworze z powodzeniem odnajdzie się każdy z nas, szczególnie dziewczyny.

W dzisiejszej notce recenzenckiej zamierzam przybliżyć Wam fabułę (ale nie ujawnię zbyt wiele) Niezapominajki pióra Izabeli Stasiak. Zdradzę tylko tyle, że przenosimy się do srogich czasów średniowiecza. Udało się więc autorce oddać aurę tamtej mrocznej epoki, świat przez nią wykreowany pobudza wyobraźnię. Mamy tu dobro, zło, ale ostatecznie zatriumfują prawda i sprawiedliwość.

Motywem przewodnim twórczości Izy są właśnie wskazane wyżej nadrzędne wartości etyczne: /Nie oceniaj/jeno zrozum/szkicuj ludzi wprost bajecznie/Chciej zobaczyć w każdym dobro/traktuj innych bardzo grzecznie/Kolorowi, różni, zacni/szanujmy chwile każde.

Fabułę baśni utkano z emocji i doświadczeń, treść jest logiczna i przemyślana. Całość została utrzymana w konwencji dawnych utworów, spokojnych i wyważonych w warstwie literackiej.

Poza zwróceniem uwagi na drobne niedociągnięcia językowe (literówki, zbyt duża ilość przecinków), nie mam zastrzeżeń. Autorka zaskoczyła świeżością pomysłu, uważny czytelnik dostrzeże walory historii, ukazanej bez nachalności i poprawności obyczajowej. Nie znajdziemy tu szkodliwych treści, wypaczających psychikę młodego człowieka. Świetnie, że Izabela Stasiak nie poszła w tę stronę.

Niezapominajkę czyta się szybko, liczy sto osiem stron. Niemniej jednak jej bohaterowie zostają z nami na dłużej.

Co jeszcze?

Iza sięga głębi, meandrów ludzkiej natury, bo jak przekonuje, jest to baśń życiem inspirowana. Losami bohaterów (podstępnych i przewrotnych) pokazuje często dwie, złożone osobowości człowieka.

Dla kogo?

Dla wszystkich, małych i dużych. Dla ceniących sobie kreatywność pisarzy i lubiących oderwać się niekiedy od szarej rzeczywistości i zanurzyć się w innym świecie.

Zwróciłam uwagę na...

Bardzo dobrą jakość wydania, wzbogaconą ciekawymi ilustracjami. Najbardziej przemówił do mnie rysunek zamieszczony na 79 stronie. Okładka jest bardzo efektowna, przyciąga wzrok. Baśń została wydana na białym papierze, co nie jest częstą praktyką u wydawców.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję gorąco Izabeli Stasiak, z pewnością będę wracać często do Niezapominajki.

==============================================================

Informacje o książce:

Autor: Izabela Stasiak

Tytuł: Niezapominajka

Gatunek literacki: baśń

Suma stron: 108

Wydawnictwo: Ridero (zdjęcie zamieszczone poniżej pochodzi z ich strony)




 

czwartek, 13 marca 2025

Dojrzałe połączenie liryki i prozy

W wykonaniu młodego, obiecującego Autora. Lubicie takie kompozycje?

Publikacja Anamene i inne opowiadania stanowi udany debiut literacki Jakuba Lisickiego. Zatapiając się w lekturę, czujemy uwolnienie od tradycyjnych, prostych schematów myślowych, poszukujemy głębi.

Trudna to i wymagająca proza, zupełnie odmienna od tego, co oferuje nam współczesny rynek wydawniczy. Autor posługuje się wysublimowanym językiem, pozbawionym nadęcia i pretensjonalności.

Bez wątpienia opowiadania zamieszczone w tej antologii angażują czytelnika, również na poziomie emocjonalnym. Zbiór liczy osiemnaście tekstów odnoszących się między innymi do mitologii.

Śmierć, przemijanie, kruchość żywota. Egzystencja. Co jeszcze? Oniryzm, senne wizje, domysły i interpretacje.

Przygotowałam dla Was kilka cytatów  z tej niezwykłej publikacji:

Nie chcę istnieć, ale kontynuować życie. Chcę spać, ale być na tyle świadoma, by coś robić, być może z kimś rozmawiać, czynić coś, gdy pochłonie mnie senne marzenie.            

Brzmi intrygująco? Sięgniecie?

Lśnienie kryjące się w jej źrenicach przyćmiewało słońce oraz wszystkie gwiazdy razem wzięte, a jednocześnie było mętne, pozbawione dokładnego wyrazu.

Co zaskakuje w tej dojrzałej twórczości? Z pewnością będzie to nowatorskie spojrzenie na wiele spraw z zachowaniem oryginalnej formy literackiej i pozostawienie pola wyobraźni.

Podobała mi się ta  książka,  ze względu na niecodzienną tematykę podjętą przez pisarza.

Czy jesteście gotowi na poznanie twórczości Jakuba Lisickiego?

Współpraca recenzencka

=================================================================

Kluczowe informacje o książce:

Autor: Jakub Lisicki

Tytuł: Anamene i inne opowiadania

Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza




czwartek, 6 marca 2025

Primum non nocere?

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Ta znana, łacińska zasada etyczna, której autorstwo przypisuje się Hipokratesowi, winna obowiązywać we wszystkich zawodach medycznych. O tym, że sformułowana reguła nie zawsze znajdowała (i często nadal nie znajduje) odzwierciedlenia w rzeczywistości, pokazuje lektura  opracowania, Jak dawniej leczono.

Czego zatem możemy oczekiwać? Zaznaczyć muszę, że książka jest chaotyczna w warstwie literackiej; mamy tu przegląd ''metod" leczenia, niekiedy wzbudzających odrazę.  Ramy czasowe sięgają antyku, średniowiecza, nowożytności...  Aż do 1939 roku, na tej dacie kończy się opowieść.

Nathan Belofsky charakteryzuje dyskusyjne praktyki dyplomowanych lekarzy, dziś już mocno zdezaktualizowane. Niektóre z nich jednak już w dawnych czasach wzbudzały zastrzeżenia, mimo to większość zwyczajów lekarskich była zgodna ze stanem ówczesnej wiedzy.

Niestety, nie jest  to zbyt zajmująca wędrówka po świecie medycyny na przestrzeni wieków. Fakty historyczne są wybiórczo traktowane, treść nieskładna i raczej wątła merytorycznie. Zabrakło równowagi w prezentowaniu metod i technik leczenia, czyżbyśmy mieli wyłącznie do czynienia z bezdusznymi medykami, pozbawionymi krztyny empatii?

Michalina Wisłocka średniowiecza, czyli czym jest trotula? Są to bogate teksty o charakterze poradniczym, spisane w XI lub XII wieku, najprawdopodobniej przez kobietę o tym imieniu. 

Z innych, równie ciekawych wątków...

Kiedy wynaleziono stetoskop i dlaczego lekarze podchodzili z nieufnością do tego wynalazku? Co zalecała Hildegarda?

XIX wieczne odkrycia medyczne i teorie spiskowe dziejów

Na kartach publikacji prawnik przytacza absurdalne tezy o wpływie maszyny do szycia na zdrowie. W 1867 roku wierzono, że: Objawy spotykane u obsługujących maszyny nie miały związku z samą pracą przy tych urządzeniach, ale z niemoralnymi zwyczajami wynikającymi z.... poruszania nogami.

Powyższy cytat nie wymaga chyba komentarza, bzdura ta traktowana była bardzo poważnie.

Tymczasem 1895 r. przyniósł kolejny przełom w medycynie, wówczas to Wilhelm Roentgen wykonał pierwsze na świecie zdjęcie rentgenowskie.  Na nim nie kończą się znaczące odkrycia.

Całość nie jest obszerna, zatem nie wyczerpuje tematu, być może taki był zamiar jej autora.




niedziela, 2 marca 2025

Siła marzeń

Lubię kupować pisma kobiece z dodatkami w postaci książek, trafiają się naprawdę interesujące tytuły. Tym razem też się tak stało.

Powieść obyczajowa Wyśniony koncert autorstwa Anny Bałenkowskiej zaskoczyła mnie fabułą, nowatorskim ujęciem tematu. Dużo tu dramaturgii, do samego końca, nie wiemy, jak rozstrzygną się losy bohaterów. Czy nastąpi wyrównanie rachunku krzywd i upokorzeń?

Moje życie, moja muzyka. Odzyskiwanie utraconej wiary w człowieka.

Lata 60. ubiegłego wieku. Antoniusz Dobrowolski jest człowiekiem nietuzinkowym, pełnym pasji i talentów. Poza tym idealistą i niepoprawnym marzycielem, nierozumiejący jeszcze mechanizmów rządzących współczesnym światem. Młodzieniec nie zdaje sobie sprawy, że nie wszyscy są mu przychylni, w szczególności ci mniej zdolni i pracowici, dla których liczy się tylko splendor. Nawet cudzym kosztem. 

Nie znajdując zrozumienia wśród najbliższych, Antoniusz zmuszony zostaje do opuszczenia rodzinnego dom i wynajęcia pokoju sublokatorskiego. Jest w trudnym położeniu materialnym, ponadto musi rozwiązać mnóstwo dylematów etycznych. Na szczęście znajduje pocieszenie i uznanie; wcześniej jednak przekona się, jak smakuje gorycz porażki i zawodowa zawiść. Gdy już wydaje się, że jego marzenia mają szansę na realizację, na artystę spada kolejny, niespodziewany cios od losu....

Tymczasem akcja utworu przenosi się do czasów nam współczesnych, gdy ceniony dyrygent przypadkiem trafia na  pewne, tajemnicze i wybitne dzieło... Co się jeszcze wydarzy? Muszę przyznać, że napięcie sięga zenitu.

Jak potoczą się dalsze losy Antoniusza Dobrowolskiego? Jeśli jesteście ciekawi, to sięgnijcie po tę oryginalną, jakże życiową opowieść.

W tej historii odnajdziemy wszystkie przywary trapiące świat ludzi rzekomo wrażliwych na piękno muzyki klasycznej. Cynizm, cwaniactwo, kariera za wszelką cenę, zuchwała kradzież dorobku intelektualnego, amoralność i brak jakichkolwiek skrupułów. Pisarce, pianistce z wykształcenia, w sposób brawurowy udało się odmalować ten niezdrowy klimat.

Anna Bałenkowska zwraca również uwagę na skomplikowane relacje damsko-męskie swoich postaci.

Sięgniecie po tę pozycję? Czy raczej to nie Wasz typ literatury?



środa, 26 lutego 2025

Homo homini lupus est

Współpraca recenzencka

Łacińska sentencja znakomicie oddaje istotę rzeczy zawartą w autobiografii pióra  Karoliny Kasprzak- Dietrich @Wszyscy. Czyli jak Wszechświat się ze mną zabawił.

Książka stanowi zapis traumatycznych doświadczeń autorki zmagającej się z hejtem, przemocą i obmową. Wszystkie te okoliczności odcisnęły piętno na życiu kobiety, rujnując je niemal doszczętnie.

Destrukcyjna siła plotki, pomówień i wszechobecnej zawiści i wynikające z tego konsekwencje (emocjonalne, zdrowotne, finansowe). Są to typowe postawy występujące wszędzie, ale najbardziej dostrzegalne są w małych środowiskach, w których wszyscy się znają.

Siła jest kobietą.

Lektura książki stanowi przestrogę dla nas wszystkich. Jak często sami wyciągamy zbyt ostre, pochopne wnioski z  krzywdzących, zasłyszanych, niesprawdzonych do końca informacji? Zastanów się, zanim ocenisz i potępisz. Samodzielne myślenie jest jednak procesem złożonym, wymagającym odrobiny odwagi.

Można oczywiście rozważać, skąd w ludziach tyle jadu i nienawiści, ano przyczyn jest mnóstwo. To już temat na odrębne opracowanie.

Karolina Kasprzak-Dietrich zaprasza nas do swojego świata, naznaczonego bólem, cierpieniem, smutkiem i  uzasadnionym poczuciem niesprawiedliwości. Dużo tu melancholii, ale też zdolności do autorefleksji.

Szanuj przeszłość, ale się w niej nie zatrzymuj.

Pisarka jest szczera, otwiera się przed czytelnikiem, uzewnętrzniając swoje uczucia. Spisanie tych wszystkich przeżyć wiele ją kosztowało, teraz z umiarkowanym optymizmem patrzy w przyszłość.

Opowieść została podzielona na rozdziały, w ten sposób zachowano właściwy porządek.

Nigdy nie mów o sobie źle, inni zrobią to lepiej za ciebie.

Oczernianie to chyba jedna z najstarszych profesji, dawniej rozmaite informacje przekazywano właśnie z ust do ust. Dzieje plotki sięgają czasów najdawniejszych, choć samo słowo godsibb  nie miało pejoratywnych skojarzeń, oznaczało opiekunkę, przyjaciela domu. Negatywnego wydźwięku nabrało dopiero w XVI wieku i trwa do dziś. 

Społeczeństwo lubi sięgać po pręgierz w stosunku do innych, wobec swoich przewinień nie jest już tak nadgorliwe. Z opowieści Karoliny Kasprzak-Dietrich wynika, iż rozpowszechnianiem kłamliwych informacji na jej temat, zajmowali się ludzie o ugruntowanej pozycji zawodowej i społecznej. 

W całej tej historii zabrakło jednego sprawiedliwego, który rzuciłby: ''Kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci w nią kamieniem".

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorce.



niedziela, 23 lutego 2025

Wszyscy ludzie Kremla

Był sierpień 2022 roku, kiedy na granicy polsko-ukraińskiej zatrzymany został człowiek, od jakiegoś czasu podejrzewany o gromadzenie materiałów z Ukrainy dla Rosjan. Ten mężczyzna to Paweł Rubcow vel Pablo Gonzalez.

Reportaż Szpiedzy Putina to studium indywidualnych przypadków, poświęcone rosyjskim wpływom w Polsce.

O tym, że takie zjawisko dotyczy naszego kraju, świadczy pajęcza sieć powiązań osób ze świata biznesu, polityki z oligarchami od Putina. Tutaj dobrym przykładem będzie właśnie działalność Pawła Rubcowa, który w pole wywiódł prawie wszystkich. Aczkolwiek Grzegorz Rzeczkowski  bagatelizuje ten fakt, uważa go za mało istotny.

Wątpliwości co do obiektywizmu publicysty ,,Gazety Wyborczej"...

Treść książki Szpiedzy Putina bywa stronnicza, gdyż Rzeczkowski łączy polityków z prawej strony z agenturą Kremla. O to próbka śledztwa autora: Polska, którą w latach 2014-2015 zdestabilizowała do dziś niewyjaśniona w pełni afera taśmowa. Jej efektem była zmiana władzy z prozachodniej i antykremlowskiej na wrogą Europie, realizującą rosyjską agendę z przymrużeniem oka patrzącą na ofensywę powiązanych z Rosją polityków i biznesmenów w polskiej sferze publicznej.

Długie ramię Moskwy solidnie wspierało i wspiera prominentnych aktywistów ze sceny liberalno-lewicowej.

Dziennikarz raczej zapomniał o słynnych słowach, wypowiedzianych przez Donalda Tuska po ataku na Gruzję: Chcemy dialogu z Rosją taką, jaką ona jest. Zatem dobre relacje ważniejsze niż  wszystko inne (łamanie praw człowieka, zabójstwa polityczne). Powyższego cytatu próżno szukać na łamach publikacji.

Agnieszka Piwar z ,,Myśli Polskiej" to postać rzeczywiście kontrowersyjna, znana jest z radykalnych przekonań. Na blogu dzieli się swoimi refleksjami na temat stosunków polsko-rosyjsko-białoruskich.

Wiedza Grzegorza Rzeczkowskiego nie jest odkrywcza, a sama zawartość jednostronna i tendencyjna. Przy okazji przypomniał sprawę Józefa Oleksego oskarżonego w 1995 roku o współpracę z obcym wywiadem. Publicysta utrzymuje, że nasz wschodni sąsiad zamierzał zablokować w ten sposób wstąpienie Polski do NATO. Warto jednak pamiętać, że nieżyjący już były premier miał doświadczenie wywiadowcze (Agenturalny Wywiad Operacyjny).



Właśnie, na co? Początek książki Traumaland. Polacy w cieniu przeszłości jest mocny , Michał Bilewicz zaczął od druzgocących skutków II wojn...