Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Ta niezwykle fascynująca publikacja powstała na podstawie dysertacji doktorskiej Dominika Flisiaka. Zatem ma charakter stricte naukowy, dużo tu dat, nazwisk, bazuje na obfitym materiale źródłowym. Sądzę jednak, iż dla zainteresowanych tematyką, nie będzie stanowić to problemu.
Dominik Flisiak podaje, że w przedwojennej Polsce grupa ta stanowiła 10,5 proc. populacji. W wyniku zbrodniczej polityki Adolfa Hitlera, antysemickich akcji, śmierć poniosło 90 procent Żydów. Rok 1949 przyniósł ograniczenie działalności żydowskich instytucji, organizacji.
Badacz zbadał nurt syjonistyczny, przypomina o nieco zapomnianych postaciach, jak np. Włodzimierz Żabotyński, twórca ruchu syjonistyczno-rewizjonistycznego. Ten urodzony w Odessie aktywista wykazywał zainteresowanie literaturą polską, spotkał się z samą Elizą Orzeszkową.
Pieczę nad losem ludności pochodzenia żydowskiego sprawował Tymczasowy Centralny Komitet Żydów w Polsce. Po 1945 roku został przemianowany w Centralny Komitet Żydów w Polsce. Aktywność syjonistów rewizjonistów była szeroko zakrojona i dotyczyła:
- powstania państwa żydowskiego obejmującego obszar współczesnej Autonomii Palestyńskiej;
- alija, tj. powrót do ojczyzny swoich ojców;
- wykształcenie w zbiorowości poczucia dumy narodowej;
- zachowanie własnej odrębności i dystansu wobec Arabów Palestyńskich;
- kampanie propagandowe, ich celem było zapoznanie ogółu z sylwetką Żabotyńskiego.
Początków prawicy syjonistycznej należy upatrywać w latach 20. ubiegłego wieku, kiedy to Włodzimierz Żabotyński powołał do życia Unię Syjonistów Rewizjonistów. Ich największe grupy działały na Dolnym Śląsku, najmniej było ich w Gliwicach i Krakowie.
Na końcu tego zajmującego opracowania zamieszczono wykaz dokumentów, z którymi warto się zapoznać.