piątek, 6 stycznia 2023

Inteligent-radykał

Biografia czy raczej próba ujęcia życiorysu znakomitego polskiego geografa, kartografa w kontekście teologicznym. 


Poznajemy od podszewki środowisko i okoliczności, które ukształtowały przyszłego profesora Uniwersytetów: Lwowskiego i Jagiellońskiego. Na poglądy bohatera tej barwnej, ale niewyczerpującej opowieści, wpłynęły myśli takich filozofów jak: Hegel, Comte, Spencer, Nietzsche, Marks.

Eugeniusz Romer syn powstańca styczniowego i węgierskiej szlachcianki. W 1907 roku został poproszony o wygłoszenie wykładów dla nauczycieli, przybył ze Lwowa (zabór austriacki) do Warszawy (zabór rosyjski). W owym czasie w znakomitym kartografie zakiełkowała  pewna myśl, w diariuszu odnotował: Wtedy to zaświtała mi pierwsza myśl o podstawach przyrodzonych Polski historycznej, wtedy zaprzągłem się do geopolitycznej służby, której pozostałem wierny przez całe życie.

Uczony ojczyznę traktował podmiotowo, całościowo, zarówno w rozumieniu geograficznym, jak i historycznym. W podręczniku dla szkół średnich Romer posłużył się znamiennymi określeniami: krajobraz polski, kultura polska.
Atlas geograficzny to kapitalne dzieło bohatera historii, uzupełnione o mapę fizyczną pt.: Ziemie dawnej Polski.

Naukowiec odznaczał się pracowitością, sumiennością, samodzielnie wykonał przeszło 80% wszystkich map! Przez wielu zapamiętany jako człowiek energiczny, bystry obserwator, ciekawy świata. 

Eugeniusz Romer uczestniczył w konferencji pokojowej w Paryżu (rozczarował się bardzo postawą Francji wobec wojny) w 1919 roku. Był ekspertem do spraw eksperymentalnych, zaangażowany w dialog z przywódcami mocarstw. Kartograf wygłaszał przemówienia, referaty, rozprawiał o historii i kulturze swojego kraju. W czasie II wojny światowej znalazł schronienie w klasztorze Ojców Zmartwychwstańców. Tym samym udało mu się uniknąć losu bestialsko zamordowanych profesorów lwowskich.

Autor przytacza mnóstwo źródeł, w tym istotne pamiętniki Eugeniusza Romera. Dowiemy się również, po jakie lektury sięgał i w jaki sposób oddziaływały na jego światopogląd.

Publikacja ma wymiar etyczno-filozoficzny, ksiądz Stefan Misiniec wdaje się w polemikę ze współtwórcą wydawnictwa ,,Książnica-Atlas".

Książka Eugeniusz Romer to niewielka broszurka licząca niespełna 240 stron, ale przystępnie ujmująca poszczególne zagadnienia.

Tekst został wyróżniony przez redakcję portalu nakanapie.pl.

środa, 4 stycznia 2023

Dzieje biblijnych kobiet

Tym razem spod pióra znanego  biblisty wyszedł pasjonujący szkic historyczny, ukazujący życiorysy szesnastu kobiet z księgi ważnej dla chrześcijan. Czy zastanawialiście się kiedyś nad ich faktyczną rolą, wszak nie wszystkie uosabiały najwyższe cnoty. Przecież nie brakowało jednostek przewrotnych, czy wręcz przebiegłych, i to jest najciekawsze w tej opowieści.

Dlaczego jednak z bogatego panteonu niewiast, ks. Waldemar Chrostowski przypomniał jedynie o garstce? Pisarz katolicki argumentuje, iż Stary Testament jest mniej znany niż Nowy Testament. W związku z powyższym, naczelnym zamysłem autora było przedstawienie sylwetek postaci żeńskich tych znanych i nieznanych.

Ksiądz profesor Waldemar Chrostowski zajmująco kreśli portrety kobiet takich jak: Ewa, Sara, Anna, Miriam, Estera.... Pisze o ich rzeczywistej roli w czasach, w których przyszło im żyć. Zatem ile wiemy o  gospodarnych paniach domu, strzegących domowego ogniska?

Publikacja jest bogato ilustrowana, pięknie wydana, na kredowym papierze.

Teolog związany z UKSW demitologizuje swoje bohaterki, podważa obowiązujące stereotypy. Wszystkie charakterystyki są pogłębione, a każdy z rozdziałów zakończony osobną konkluzją.

Profesor z wyjątkową swadą i starannością oprowadza czytelnika po świecie biblijnym, czyniąc to w sposób równie wnikliwy, co niezawiły. Ksiądz Chrostowski przybliża nam losy kobiet, często zapomnianych, a które nawet w najmniejszym stopniu nie ustępowały mężczyznom. Bywały odważne, charyzmatyczne, zdeterminowane oraz zaradne.

Tę wyjątkową publikację otwierają dzieje ,,matki wszystkich żyjących", czyli Ewy. Badacz utrzymuje, że imię pramatki oznacza ,,żyć". Następnie biblista przechodzi do kolejnych historii: Sara-matka wierzących,  Tamar symbolizuje pragnienie macierzyństwa, Miriam to posłannictwo siostry. Rut i Noemi ukazane jako wzór cnót, wierności. Natomiast Abigail stanowi archetyp roztropności, a Batszeba została królewską wybranką. Judyta to symbol spokoju, opanowania, Estera zaś troszczyła się o naród.

Treść książki Kobiety w Piśmie Świętym w żadnej mierze nie jest przesłodzona. Ks. prof. Waldemar Chrostowski nie przytacza mdławych historii, te z hagiografią nie mają nic wspólnego. Wskazuje na upadłe moralnie kobiety jak: Dalila, Izabel, Rachab, Debora.




wtorek, 3 stycznia 2023

Piłka w grze

Na chwilę przed tragedią, Rewera Opole była wyjątkową osobliwością polskiego futbolu: deklasowała rywali, osiągając genialne wyniki. Teraz to już jest pieśń przeszłości, gdyż trener oraz piętnastu zawodników zginęło w wypadku. W związku ze śmiercią najlepszych zawodników klub zmaga się z poważnymi brakami kadrowymi.


Nowy selekcjoner to postać mocno kontrowersyjna, jego metody pracy są dyskusyjne. Powiada się, że nadzieja umiera ostatnia, ale czy nowy zespół sobie poradzi? Czy uda im się odtworzyć dawne sukcesy? Zapowiedź brzmi interesująco: Chłopak opuścił głowę i uniósł lekko dłonie, wbijając w nie wzrok. Czuł się jak w grze komputerowej- niby kontrolował swoje ciało, ale zdawało się nierealne, należące do kogoś innego. Złudzenie. Faktem było zaś to, że krew znajdująca się na rękach nie należała do niego.

Brzmi interesująco? Takie też było, ale wyłącznie na początku, gdzie dużo się działo, aby po jakimś czasie akcja osiadła na totalnej mieliźnie.

Konwencja utworu, jak dotąd niespotykana w dorobku płodnego pisarza, zupełnie mnie nie przekonała. Być może, dlatego że w kwestii piłki nożnej jestem zupełnym laikiem. Oraz z jeszcze zupełnie innych powodów, o których za chwilę wspomnę.

Jak już wcześniej nadmieniłam, rzecz dzieje się w środowisku sportowym, przepełnionym wzajemną niechęcią, zazdrością, zawiścią. Wątek kryminalny nie jest dominujący, w zasadzie schodzi na drugi plan. Fabuła zawiera mnóstwo ciekawostek piłkarskich, prawdziwa gratka dla fanów futbolu. Natomiast nie odpowiadał mi sam klimat powieści, ponieważ treść została naszpikowana terminologią, jest nią przeładowana. Dodać należy, że prawie wszystkie występujące drużyny są fikcyjne.

Nie przeszkadzała mi objętość książki licząca 656 stron, Remigiusz Mróz sygnalizował, że jest to najdłuższa powieść w jego twórczości.

Udało mi się jednak zmęczyć tę dziwną historię, nużącą w niektórych momentach.

Zapewne thriller Z pierwszej piłki stanowi świeżą, choć przeciętną pozycję w dotychczasowej twórczości poczytnego autora.

Tekst został wyróżniony przez redakcję portalu nakanapie.pl.

poniedziałek, 26 grudnia 2022

Nazywam się Morawiecki. Kornel Morawiecki

Przez Lecha Wałęsę nazywany zdrajcą, Jerzy Urban osądzał bohatera tej opowieści od czci i wiary, oskarżając o terroryzm. Morawiecki miał tyle samo przeciwników, co przyjaciół, kim więc był ojciec polskiego premiera?


Dopaść Morawieckiego to obszerna synteza scalająca w całość aktywność polityczną twórcy ,,Solidarności Walczącej". Doświadczony dziennikarz Bogdan Rymanowski rozmawia z wieloma osobami, które znały doktora fizyki, idealisty i marzyciela. Nie pozostawał obojętny na los człowieka, każdemu udzielał pomocy. Losy Morawieckiego tożsame są z Wrocławiem, w którym również dużo się działo.

Słów kilka o ,,Solidarności Walczącej", antykomunistycznej organizacji podziemnej. Została powołana do życia w 1982 roku w stolicy Dolnego Śląska przez Kornela Morawieckiego. Postulowano walkę o wolną ojczyznę, usilnie zwalczano propagandę komunistyczną, głoszono prawdę historyczną. Odwoływano się do dziedzictwa Armii Krajowej, ,,SW" również miała własną przysięgę, sztandar oraz pocztę podziemną. Pierwotna nazwa organizacji brzmiała: ,,Porozumienie Solidarność Walcząca".

Bohater, który na świat przyszedł w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, syn kawalerzysty i uczestnika kampanii wrześniowej. W czasach słusznie minionych rozpracowywany przez bezpiekę w ramach operacji Harcerz (przemianowanej na Tarantulę).

Biografia nasycona jest mnóstwem faktów historycznych: wydarzenia Marca '68, Grudnia' 70. Nawiązano również do zuchwałych zabójstw: Stanisława Pyjasa, Grzegorza Przemyka, ks. Jerzego Popiełuszki i innych duchownych.
Autor nie pomija spraw kontrowersyjnych w CV, w tym obyczajowych. Tytuł  książki mocny, efektowny.

Wypowiedzi założyciela ,,Solidarności Walczącej" na temat katastrofy smoleńskiej przeczyły oficjalnej linii partii Jarosława Kaczyńskiego. Kornel Morawiecki zdradzał też prorosyjskie, czy wręcz rusofilskie sympatie: Nie możemy odwracać się od Rosji. Powinniśmy szukać porozumienia. Zaskakujące, że polityk Rosję postrzegał jako demokratyczne państwo, a Putina za legalnie wybranego prezydenta. Postulował dialog ze zbrodniarzem.

Dopaść Morawieckiego stanowi rzetelną i uczciwą próbę zmierzenia się z życiorysem działacza opozycji antydemokratycznej. Fascynujące wywody, w których jest wszystko: gry bezpieki, szantaże, wątki szpiegowskie. Kornel Morawiecki Bogdana Rymanowskiego jest człowiekiem prawdziwym, ze wszystkimi przywarami, zaletami i zasługami. Tutaj nie ma przemilczeń niewygodnych faktów ani upiększeń.

sobota, 24 grudnia 2022

Subiektywne, czytelnicze podsumowanie roku 2022

Nim stary rok odejdzie w nicość, warto przypomnieć sobie o kilku ważnych, i tych mniej istotnych pracach, monografiach naukowych.

Rok 2022 obfitował w wiele dramatycznych wydarzeń, Władimir Putin już kilka lat temu obrał za cel swoich działań suwerenną Ukrainę. Zupełnie nie spodziewaliśmy się, że swoje imperialistyczne plany wcieli w życie. A jednak napadł na niepodległe państwo, mające pełne prawo do samostanowienia. Wojna przyniosła śmierć i cierpienie niewinnych ludzi, dzieci. 24 lutego 2022 na zawsze pozostanie w naszej pamięci.

Jedną z publikacji, skłaniających nas czytelników, do głębokiego namysłu, jest książka pod dość wymownym tytułem, Nadchodzi III wojna światowa, Piotra Zychowicza i Jacka Bartosika.

W kwestii losów naszego wschodniego sąsiada polecam zapoznać się z monografią Czas samotności. Dzieje Ukrainy. Wiosna upływała z lekturami poświęconymi prezydentowi Zełenskiemu, również polskiego autorstwa. Najciekawsze i zdecydowanie najbardziej rzetelne okazały się rozważania Serhija Rudenki: Zełenski. Poza scenariuszem. Godny uwagi są reportaże Aleksandra Litwinienki, np. Przestępcy z Łubianki. 

Jesienią sięgnęłam po klasyczną pozycję pióra największej przeciwniczki Putina, Anny Politkowskiej, pt.: Rosja Putina. Ten arcyważny dokument został wznowiony po osiemnastu latach od premiery. Kraj, w którym inteligencja już dawno zbankrutowała.

Nieco kontrowersyjna wydała mi się książka o znamiennym tytule: Co myślą o Polakach, u których pracują. Opowieści te są mocno podrasowane, a poglądy mocno polemiczne, dostrzec możemy schematyzm myślenia, etc.

W tym roku wciągnęło mnie jeszcze kilka innych opracowań, m.in. Sztuka dwudziestolecia.  Oryginalnym opracowaniem stała się historia poświęcona historii... rudych włosów: Rudzi. Wybrańcy czy przeklęci. Z biografii wspomnę jeszcze o kapitalnej książce ujmującej życiorys ciekawego człowieka, jakim bez dwóch zdań był Bogusław Kaczyński: Będę sławny, będę bogaty.

Wreszcie należy zasygnalizować o ''najbardziej skandalicznym podręczniku" autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego: Historia i teraźniejszość. Pod auspicjami Białego Kruka ukazała się też monografia naukowa prof. Grzegorza Kucharczyka: III Rzesza Niemiecka. Nowoczesność i Nienawiść.

Całkiem niedawno znany toruński pedagog, prof. Aleksander Nalaskowski poszukuje odpowiedzi na pytanie o kondycję polskich elit: Bankructwo polskiej inteligencji.

Na koniec chwalę się:) Udało mi się nawiązać kilka współprac z wydawnictwami, czeka na mnie  egzemplarz recenzencki, lektura biografii włoskiego kardynała Giuseppe Mezoffantiego, znającego 40 języków obcych oraz 40 dialektów. Przekładu dokonał Marcin Stachelski. Wygrałam również książkę dotyczącą poszukiwania pracy, w konkursie organizowanym przez portal lubimyczytać.pl.

Dodam, że w tym roku zrealizowałam swój cel, mianowicie przeczytałam 180 książek:)

poniedziałek, 19 grudnia 2022

Gwiazda, która zgasła za szybko

Greta Garbo introwertyczka stroniąca od ludzi, ale jednocześnie przyciągająca swoim magnetyzmem, niekwestionowanym urokiem osobistym. Nie przywiązująca zbytniej wagi do strojów, gustująca raczej w męskiej garderobie. Od dziecka tę zakompleksioną dziewczynę ciekawił teatr.


Publikacja poświęcona wyśmienitej artystce obfituje w mnóstwo ciekawostek, fotografii z tamtych czasów. 

Greta Lovisa Gustafsson, bo tak się właściwie nazywała bohaterka fascynującej opowieści Roberta Gottlieba, stworzyła wiele barwnych kreacji. Jednak na swoim koncie miała również paletę nieudanych, katastrofalnych wręcz ról. Infantylnie i niewiarygodnie wypadała w Pani Walewskiej, czy wcielając się w najsłynniejszą kobietę- szpiega, Matę Hari.

Garbo zniknęła szybko z ekranów, bo zaledwie  w wieku trzydziestu sześciu lat. Debiutowała jako statystka, sława przyszła szybko za sprawą melodramatu Gdy zmysły grają (1921). Gwiazda nominowana do Oscara otrzymała go wreszcie w 1954 roku. Trzy lata wcześniej przyjęła amerykańskie obywatelskie (z pochodzenia była Szwedką). Postrzegana jako symbol seksu lat 20. i 30. XX wieku, wspomniana przez Ernesta Hemingwaya w utworze Komu bije dzwon oraz w piosenkach Alice Cooper, Madonny.

Robert Gottlieb w misterny sposób omawia większość produkcji, w których wystąpiła aktorka. Treść jest bardzo wysmakowana, bogato ilustrowana.

Greta Garbo marzyła o tym, aby jej nazwisko umarło wraz z nią, lecz tak się nie stało. Osoby odpowiedzialne za spuściznę artystki, nie uszanowały jej ostatniej woli. Nazwisko córki Melpomeny zostało mocno skomercjalizowane.

W październiku 1963 roku Greta gościła w Białym Domu, na zaproszenie ówczesnej First Lady Jackie Kennedy. Obie panie szybko nawiązały nić porozumienia.
Pisarz podaje również, że artystka ubóstwiała sztukę, inwestowała w antyki.

W latach 80. aktorka trafiła do Księgi Guinnessa jako: najpiękniejsza kobieta, jaka kiedykolwiek żyła. Z kolei w 1987 roku została uznana za największą gwiazdę filmową.

Polski powieściopisarz Antoni Gronowicz sugerował, że poznał Gretę w Szwajcarii u Ignacego Jana Paderewskiego. Rzecz miała rozegrać się w 1938 roku, jednak zaprzeczył temu sekretarz pianisty, podobnie jak siostrzenica gwiazdy.

wtorek, 13 grudnia 2022

Biografia komunisty

O tym nieco zapomnianym działaczu politycznym postanowił przypomnieć nam historyk, prof. Krzysztof Lesiakowski, W najnowszej monografii poświęconej faworytowi ,,Wiesława", naukowiec omawia aktywność ,,Ignaca". Skrupulatnie odtwarza jego dzieciństwo, dorastanie czy decyzje takie, a nie inne.


Ignacy Loga-Sowiński więziony za sympatyzowanie z Komunistyczną Partią Polski, Władysława Gomułkę poznał jeszcze na początku wojny, od 1943 roku utrzymywali stałe, regularne kontakty. Od 1950 roku operacyjnie rozpracowywany na polecenie władz, całą procedurę nadzorował słynny ppłk. Józef Światło. W dokumentacji Departamentu X sprawie nadano kryptonim ,,Atlas''.

W uwagach wprowadzających Krzysztof Lesiakowski odsłania arkana pracy nad biografią swojego bohatera, zahaczając o kwestie metodologiczne. Rzeczywiście, jak zauważa autor, w piśmiennictwie polskim dominuje brak rzetelnych prac poświęconych ,,Ignacowi". Loga-Sowiński nie doczekał się choćby szczątkowego opracowania, pojawia się jedynie w kontekście Gomułki. Publikacje, których ambicją jest ujęcie życiorysu ,,Wiesława", pełne są niedostatków, niewystarczające i niewnoszące nic konkretnego. W opracowaniu historyka jest jednak inaczej.

W drugim gabinecie Gomułki, Ignacy Loga-Sowiński należał do zaufanych ludzi ,,pierwszego". Był świadkiem rozgrywających się wydarzeń, aż po upadek patrona. Serwilista Kremla, do końca oddany protektorowi. Kilka zdań poświęca mu Stefan Kisielewski w Abecadle Kisiela, nie szczędząc mu słów krytyki:[...] Jak byłem w Sejmie, to się mówiło, że jednostka nudy to jest jedna loga. Myślę, że to typowy człowiek niezdolny, konformista absolutny, oddany [Władysławowi] Gomułce całkowicie [...]. A ten Loga bez wyrazu. Miernota.
Drwiono z ,,Ignaca" nawet w Moskwie, nadając mu przydomek ''noga sowiecki".

Struktura monografii jest uporządkowana, czytelna, autor szerzej widzi rolę ,,Ignaca". Starannie i rzetelnie przeprowadzono kwerendę archiwalną, historyk przywołuje ważne źródła, w tym Pamiętniki Gomułki. Krzysztof Lesiakowski zaznacza jednak, że wspomnienia te skażone są pewną niedoskonałością, ze względu na to, iż znaczna część zapisków została zwyczajnie usunięta. Historia życia komunisty została ukazana w sposób barwny, plastyczny, narracja jest żywa, mimo że to monografia naukowa. Tego typu opracowania z reguły rządzą się ściśle określonymi prawami, hermetycznością języka, mnogość przypisów może rozpraszać uwagę. W tych dywagacjach nic takiego nie ma miejsca.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.