wtorek, 12 stycznia 2021

'Tylko we Lwowie...'

Czas już na recenzję wspaniałej książki Ostatnie lata polskiego Lwowa. Jej autorami są znani popularyzatorzy historii, Sławomir Koper i Tomasz Stańczyk


Moi Drodzy, wybrałam dla Was najciekawsze zagadnienia. W tej wspaniałej pracy zaprezentowano genezę dzieła Wojciecha Kossaka Panorama Racławicka. Równie intrygujący jest posażny życiorys Gabrieli Zapolskiej, autorkę Moralności pani Dulskiej poznajemy od zupełnie innej strony. Koper i Stańczak odwołują do konfliktu polsko- ukraińskiego, został uczciwie naświetlony. W sposób niezwykle żywy ukazano losy Ormian na naszych ziemiach. Pojawili w XI w., uciekając przed Turkami Seldżuckimi.  Największe ich zagęszczenie znajdowało się na Rusi Halickiej, którą Kazimierz Wielki przyłączył do macierzy.

Czy Polska może istnieć bez Lwowa? Ostatnie siedemdziesiąt lat udowadnia, że jest to możliwe, ale polska dusza mocno straciła na tej separacji. Jak magię miasta, porównywanego nieraz do Florencji, legendę stolicy polskiej przedwojennej kultury i elegancji, przełożyć na język zrozumiały dla współczesnego pokolenia.

Odtworzono biogramy wielu lwowskich tuz, np. Mariana Hemara, Stanisława Lema. Wspomniano też o nieudanym zamachu na prezydenta Wojciechowskiego, wydarzenia miały miejsce w mieście nad Pełtwią w 1924 roku. Co więcej? Sporo możemy dowiedzieć się na temat kultowej audycji Wesoła Lwowska Fala, uatrakcyjniali ją Szczepcio i Tońcio, debiutowała 23 października 1932 roku.



Rita Gorgonowa przyszła na świat jako Emilia Margarita Ilić. Poślubiła Erwina Gorgona, odbywającego służbę wojskową na Półwyspie Bałkańskim. Dzięki swojej obrotności znalajduje pracę w jednej ze lwowskich cukierni. Tam właśnie wypatrzy ją zacny architekt Henryk Zaremba. Proponuje jej więc posadę guwernantki jego dzieci, bowiem małżonka od dawna przebywa w zakładzie psychiatrycznym. Trzeba podkreślić, że miejscowość, którą zamieszkiwał nowy pracodawca kobiety jest prestiżowa. Osiedlają się tu głównie ludzie sukcesu, na stanowiskach. Rita zostaje chłodno przyjęta przez najstarszą córkę Zaremby, dochodzi między nimi do scysji. Gorgonowa nie pozostaje jej dłużna. W końcu i pan domu ma jej dosyć, gdy oznajmia, że postanawia związać się z inną kobietą, Chorwatka oświadcza:  Zabiję ją, siebie i Zarembę. Podczas sylwestrowej kolacji znów dają o sobie znać animozje, atmosfera jest gęsta. Domownicy udają się na spoczynek...

Skowyt psa obudził Stanisława Zarembę, syna kochanki Rity. Zaniepokojony udał się do pokoju siostry, zdawało mu się, że widział macochę. Tymczasem dziewczyna była już martwa... Zaalarmowany medyk potwierdził zgon, przypuszcza, że zbrodni mógł dopuścić się ktoś z najbliższych... Śmierć nastąpiła w wyniku uderzenia tępym narzędziem w głowę.

Śledztwo prowadzone jest w sposób niechlujny i niedokładny. Społeczeństwo żąda powieszenia Gorgonowej. Omal nie doszło do linczu...  Sprawa została zamknięta w  1933 roku decyzją Sądu Najwyższego. Później ślad po niej zaginął. Szerzej pisze Cezary Łazarewicz w reportażu Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej.

Publikacja Ostatnie lata polskiego Lwowa jest piękna w wielu wymiarach: literackim i estetycznym. Jej struktura jest przemyślana i uporządkowana. Imponuje bogata  warstwa ilustracyjna. Polecam też zapoznać się z potężną bibliografią.

Ocena: 5/5.

Wiem, wiem, nie mam umiaru w pisaniu. Ale ta praca zasługuje na obszerne omówienie:)

1 komentarz:

Jardian pisze...

Świetna recenzja Lady Makbet. Sięgnę po tę książkę z nieukrywaną przyjemnością, gdyż międzywojenne "klimaty" są bliskie mojemu sercu. Nie miałem okazji być we Lwowie, ale dwie osoby z mojej rodziny tam były. Pozdrawiam !